Andrzej Pitoń-Kubów
wiersze, teksty z archiwum
HISTORIA OSADNICTWA · część IX

Kształt autonomii galicyjskiej po 1869 r.

Oblicze społeczno-gpspodarcze instytucji autonomicznych w Galicji ukształtowało się ostatecznie po 1873 r., kiedy to wprowadzono osobne, bezpośrednie wybory do Rady Państwa. Sejm Krajowy utracił tym samym bezpośredni wpływ na tok obrad parlamentu centralnego. Ostatecznie sejm ów, stojący na czele organów autonomicznych, objął swymi kompetencjami, formalnie biorąc nieliczne sprawy: 1) kultury krajowej, 2) budowli publicznych, których koszty pokrywane były przez kraj, 3) zakładów dobroczynnych, uposażonych z funduszów krajowych, jak szpitale, przytułki itp. W praktyce jednakże pojęcie kultury krajowej rozumiano dość szeroko, gdyż sejm uchwalał ustawy w zakresie produkcji rolnej i leśnej oraz ustroju agrarnego.
Do sejmu należało nadto całe ustawodawstwo gminne oraz częściowo ustawodawstwo szkolne, obejmujące szkoły podstawowe i średnie. Na teranie niemal całego Podhala, w każdej prawie wiosce powstają w tym okresie gminne szkoły – ludowe. Sejm miał nadto pewne uprawnienia w zakresie ustawodawstwa finansowego, mogąc nakładać dodatkowe podatki, był nadto instytucją nadzorującą i odwoławczą od władz samorządowych niższego szczebla – powiatowych i gminnych. Ordynacja wyborcza sejmu galicyjskiego wyraźnie preferowała ziemiaństwo, w mniejszym natomiast stopniu burżuazję. Wybory odbywały się w czterech kuriach wyborczych – ziemiańskiej, miejskiej, izb handlowych i chłopskiej. Najbiedniejsza ludność miast i wsi, elementy proletariackie i półproletariackie pozbawione były prawa głosowania, podobnie jak ogół kobiet.

Początki ruchu ludowego 

Galicja była tym krajem, gdzie ruch ludowy rozwinął się najwcześniej i gdzie przybrał znacznie bardziej radykalne oblicze w porównaniu z innymi dzielnicami Polski. Zjawisko to było niewątpliwie następstwem szczególnie ostrych konfliktów klasowych między wsią a dworem na tym terenie, czerpiących swą wyjątkową siłę z rewolucyjnych walk chłopstwa w okresie poprzednim (1846-1848). 
W początkach ery autonomicznej głównym przedmiotem sporu były serwituty leśne i pastwiskowe. Wlokące się spory o serwituty wpłynęły w poważnym stopniu na przebieg obrad pierwszego sejmu galicyjskiego doby autonomicznej (1861).

Posłowie chłopscy rozpoczęli na forum tego sejmu burzliwą dyskusję serwitutową, trwającą w ciągu wielu posiedzeń, w której reprezentanci wsi polskiej i ukraińskiej starli się ostro z polską obszarniczo-burżuazyjną większością sejmową. Jako czołowy przywódca chłopski wysunął się wówczas Jan Siwiec z powiatu żywieckiego, przedstawiając w sejmie wniosek, proponujący rozwiązywanie sporów serwitutowych drogą sądów polubownych, złożonych w połowie z chłopów, w połowie z szlachty. Wniosek ten jednak został odrzucony przez sejm. 

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych spory te pozornie przycichły, zwłaszcza, że poprzez poważne nadużycia wyborcze ograniczono, a następnie (w latach 1877-1889) zupełnie wyrugowano z sejmu posłów chłopskich. W ten sposób chłopstwo utraciło trybunę, z której walczyło o swe prawa.
Należy zaznaczyć, że klasa rządząca Galicji, kraju szczególnie zacofanego, tkwiła jeszcze ciągle w kręgu światopoglądu feudalnego, negującego potrzebę udziału chłopów w życiu politycznym. ks. Stojałowskiego, wysuwającego jako swe hasło programowe aforyzm Krasińskiego „Z szlachtą polską – polski lud”, uznano za niebezpiecznego działacza, który budząc zainteresowania polityczne wśród chłopów może zrewolucjonizować wieś. 

Innego typu działaczem, zaliczanym do czołowych pionierów ruchu ludowego, był Bolesław Wysłouch, postępowy demokrata. W wydawanym przez siebie „Przeglądzie Społecznym” (1886-1887) wysuwał on postulaty likwidacji najbardziej jaskrawych przeżytków feudalizmu i hasła wywalczenia demokratycznych praw politycznych dla mas chłopskich w ramach istniejącego ustroju społecznego.
Drugim z kolei pismem, adresowanym już do masowego odbiorcy wiejskiego, był wydawany przez Wysłoucha i jego żonę Marię dwutygodnik „Przyjaciel Ludu”, wychodzący od 1889 r., którego czołowym publicystą był wybitny później przywódca ludowy – Jan Stapiński.

Pierwsze przejawy ruchu politycznego proletariatu w Galicji dają się zauważyć wcześniej nieco niż w Królestwie, co niewątpliwie można wyjaśnić znacznie jednak bardziej liberalnymi stosunkami w porównaniu z zaborem rosyjskim. Z drugiej jednak strony zaznaczyć wypada, że choć tutejszy ruch robotniczy miał wcześniejszy rodowód, to jednak nigdy nie przybrał tak szerokich rozmiarów i tak konsekwentnie rewolucyjnego charakteru jak pod panowaniem carskim. Był to rezultat zacofania społeczno-ekonomicznego Galicji, gdzie nie było wielkich fabryk i proletariatu wielkoprzemysłowego. W konsekwencji tutejszy ruch robotniczy przez długie lata opierał się głównie na proletariacie rzemieślniczym, związanym z małymi zakładami wytwórczymi. 

Sytuacja gospodarcza wsi po uwłaszczeniu 

Sytuację gospodarczą Galicji charakteryzuje szczególnie trudne położenie chłopstwa, w wyniku pozostawienia na tym terenie znacznych przeżytków feudalnych i w rezultacie ogólnej stagnacji. Zarówno w stosunkach własności ziemi, jak i w formie uprawnień ekonomicznych dworu zachowały się tu liczne relikty feudalizmu, które były głównym czynnikiem hamującym postęp kapitalistyczny w rolnictwie. Pozostało więc w mocy nadal prawo propinacji, które zachowało monopol właściciela folwarku i tak: w Zakopanem, Szaflarach, Kośnych Hamrach, Dzianiszu, na posiadanie we wsiach gorzelni i browarów oraz wyłączność sprzedaży wódki i piwa w szynkach i karczmach. Pozostały także niektóre inne formy wyzysku wsi przez dwór, stosowane drogą pośrednią, poprzez aparat państwowy i autonomiczną administrację lokalną.
Niezależnie od tego, że chłopi płacili szlachcie z tytułu uwłaszczenia zwiększonymi podatkami gruntowymi, starano się w latach późniejszych przerzucić także ciężary podatkowe z wielkiej własności ziemskiej na małe gospodarstwa chłopskie. Osiągano to poprzez odpowiednie instrukcje dla działających w latach siedemdziesiątych komisji katastralnych, którym zalecano zaliczać grunty dworskie do niższych klas, obciążonych niższym wymiarem podatków niż grunty chłopskie. 
Przywileje podatkowe wielkiej własności wyrażały się także i w tym, że wydzielono folwarki z gminy w odrębne jednostki administracyjne, a mianowicie tzw. obszary dworskie, zwolnione od płacenia podatków gminnych oraz świadczeń na rzecz szkolnictwa ludowego i budowy dróg aż do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Spośród niektórych innych przywilejów feudalnych szlachty galicyjskiej należy także wymienić prawo łowieckie, zapewniające dworom monopol polowania i posiadania broni. Pozbawiało ono chłopów korzyści łowieckich i uniemożliwiało obronę pól chłopskich przed szkodnikami (dziki, zające itp.)

Mimo, że wielka własność utraciła w latach 1857-1888 około 4% swej powierzchni na rzecz gospodarki chłopskiej, ta ostatnia cierpiała szczególnie dotkliwie z powodu niedostatków ziemi. Karłowatych gospodarstw chłopskich, posiadających mniej niż 2 morgi ziemi (mórg dolnoaustriacki = 0, 57 ha) było w 1859 r. aż ponad 27%, gospodarstw małorolnych, mających 2-10 morgów – ponad 41%. Należy dodać, że chłopi posiadali wprawdzie po uwłaszczeniu ok. 70% ziemi ornej, natomiast tylko 9, 5% lasów. Po reformie stosunków agrarnych gospodarstwa folwarczne zachowały charakter ekstensywny. Odszkodowanie, które szlachta uzyskała od rządu za zniesienie powinności wsi na rzecz dworu, zużyto przeważnie na cele konsumpcyjne, a nie na inwestycje gospodarcze (np. melioracje).

Wobec przeludnienia i zubożenia wsi praca robotników rolnych była bardzo nisko płatna, a więc niewiele odbiegała swym charakterem od robocizny pańszczyźnianej. Dopiero w latach osiemdziesiątych zaznaczyły się pewne tendencje zwyżkowe w tabeli płac na skutek powiększającej się emigracji sezonowej i stałej. Na Śląsk, Saksy, do Ameryki. W dodatku dwory, zwłaszcza we wschodniej części kraju, wykorzystywały bezpłatnie pewną ilość dniówek roboczych tytułem lichwiarskiego procentu za udzielone chłopom przez dziedzica pożyczki w okresie przednówka, za korzystanie z inwentarza roboczego dworskiego, za dzierżawę pastwisk dworskich itp.
Tak np. w zamian za niewielkie pożyczki (do 30 złr.) chłopi zobowiązani byli do odrobku na gruntach pańskich (przeważnie l dzień w tygodniu) dotąd, dopóki długu całkowicie nie spłacili.
Często stosowaną formą płacy za najem robotnika rolnego było wydawanie przez obszarników kwitu do karczmy.
Zadłużenie wsi wiązało się ściśle z odebraniem chłopom uprawnień serwitutowych – leśnych i pastwiskowych. Właściciele małych gospodarstw chłopskich nie byli samowystarczalni, a pozbawieni własnego opału i budulca oraz paszy dla bydła stanowili dla folwarku rezerwuar na wpół darmowej siły roboczej.
Wskutek stagnacji gospodarczej, wobec słabego rozwoju przemysłu, ludność chłopska nie mogła zbyt licznie kierować się do miast lub znaleźć inne, dodatkowe źródła zarobkowania. W tym stanie rzeczy chłop się zadłużał, zmuszony do zaciągania lichwiarskich pożyczek, szczególnie też często licytowano gospodarstwa chłopskie za nieuiszczone długi.
Pod względem kultury rolnej stosunki na wsi nie ulegały początkowo prawie żadnym zmianom w porównaniu z pierwszą połową XIX w. W uprawie pól dominowała jeszcze ciągle trójpolówka. Ciągle jeszcze używano pługów drewnianych i prymitywnych uprzęży dla bydła roboczego. W budownictwie wiejskim przeważały kurne chaty.

Zacofanie gospodarcze wsi i daleko posunięta pauperyzacja szerokich mas chłopskich zwężały rynek zbytu dla wytwórczości przemysłowej i hamowały jej rozwój. Chłop galicyjski nie mógł stać się poważniejszym odbiorcą produktów przemysłu fabrycznego, a na ich zbyt w innych krajach monarchii trudno było liczyć wobec konkurencji uprzemysłowionych prowincji zachodnioaustriackich i czeskich. Również miejscowe ziemiaństwo, współrządzące krajem nie było zainteresowane wydatniejszym rozwojem przemysłu, obawiając się, że jego rozwój spowoduje zbyt szeroki odpływ ludności wiejskiej do miast i wywoła trudności przy werbunku robotników do pracy na folwarkach.

Sejm galicyjski, o większości ziemiańskiej, torpedował więc wszelkie projekty poważniejszych inwestycji przemysłowych. Rozwój przemysłu w Galicji hamowała także ekonomiczna polityka rządu wiedeńskiego. Austriacki system protekcji wewnętrznej i celnej popierał przemysł przede wszystkim na terenie rdzennej Austrii, Czech i Węgier. W ramach tego systemu eksploatowano bogactwa surowcowe Galicji a unikano koniecznych wkładów, mogących podźwignąć jej gospodarkę. 
Z różnych dziedzin wytwórczości przemysłowej tego kraju największą rolę odgrywało początkowo wydobycie soli, głównie w kopalniach w Wieliczce i Bochni.
Na czoło jednak galicyjskiej wytwórczości przemysłowej wysunęło się zdecydowanie wydobycie ropy naftowej, zwłaszcza po wynalezieniu w 1853 r. przez I. Łukasiewicza i J. Cecha metody oczyszczania (rafinowania) ropy na naftę nadającą się do oświetlenia. Dynamikę rozwoju przemysłu naftowego charakteryzują dane dotyczące wydobycia ropy: między 1875-1890, tj. w ciągu 15 lat, wzrosło ono 4-krotnie.
Zacofana struktura gospodarcza, bardzo powolny rozwój przemysłu fabrycznego były tymi czynnikami, które hamowały rozwój miast galicyjskich. Przeważały tu zdecydowanie małe miasta i miasteczka, pogrążone w zastoju ekonomicznym i martwocie. 

Ludność kraju wzrastała dość szybko, (choć nie tak szybko jak w Królestwie), ale blisko jej 4/5 mieszkało na wsi. Struktura zawodowa społeczeństwa galicyjskiego wykazywała ogromną przewagę zajęć rolniczych, z którymi było związane (1900) aż ponad ¾ ogółu ludności Galicji, gdy w całej Austrii zaledwie połowa. W przemyśle było zatrudnionych mniej niż 1/10 mieszkańców, gdy w całym państwie ¼. Wyższy był odsetek czynnych w handlu i usługach łącznie (ok. 14%).
Położenie robotników nie ulegało poważniejszym zmianom na lepsze. W szczególnie trudnej sytuacji znajdowali się robotnicy niewykwalifikowani, zatrudnieni w przemyśle naftowym. Pracowali oni 14 i więcej godzin na dobę w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia i życia, jak zwłaszcza w kopalniach wosku.
Dopiero w latach dziewięćdziesiątych, w wyniku udanych akcji strajkowych, udało się robotnikom niektórych zawodów uzyskać pewne korzystne zmiany, jak np. drukarzom, robotnikom budowlanym i transportowym.  W miarę rozwoju ustawodawstwa fabrycznego nastąpiło formalne skrócenie czasu pracy w całym przemyśle z dwunastu godzin dziennie do jedenastu. W rzemiośle dzień roboczy nie uległ zmianie i dochodził w dalszym ciągu do 14, a nawet 16 godzin.
Szczególnie liczna rezerwowa armia pracy umożliwiała tu przedsiębiorcom dyktowanie płac poniżej minimum egzystencji. Galicja była krajem przeludnionym w stosunku do swych zacofanych sił ekonomicznych. Powodowało to masową emigrację nie tylko sproletaryzowanego chłopstwa, ale drobnomieszczaństwa i inteligencji. W latach 1890-1900 opuściło kraj ok. 300 tys. osób, co stanowi blisko ⅓ ogólnego przyrostu naturalnego. 
Coraz większe znaczenie zaczynała odgrywać emigracja stała i sezonowa, kierując się do Niemiec, Francji oraz do krajów zamorskich.