Andrzej Pitoń-Kubów
wiersze, teksty z archiwum
W KAPELUSZU PEŁNYM KOSTEK · Śmierć przytula chłodno ...

Śmierć przytula chłodno ...

córka (oprawcy) umiera życiem bez życia
w pamięci czyn (ojca) zachowała haniebny
ciało wybrzuszone z darowanym mlekiem
rzeczywistość uczy serce rozrywa na strzępy
 
w sobie chowa głęboko splątany wątek (śpi i rośnie)
z krwi która wyciekła z głębokiej rany jak gwałtowna burza
obłędu krzyk samotnie mijają godziny w bólach rodziła
upuściła go pomiędzy palce w otchłań tęsknoty - na piarg

niechaj się z ojcem połączy niech w oczy sobie popatrzą
zimnej nocy aksamit z twarzą wtłoczoną w pomstę
skrapla się para z ust na cztery strony mokre kałuże
pod uroczyskiem krew się pławi i dzika róża wyrosła

Śmierć samobójczą panna popełniła ...
z żalu do rodziców w głębinę skoczyła!