Andrzej Pitoń-Kubów
wiersze, teksty z archiwum
ZA WIELKĄ WODĄ · Podhalańska kapliczka z Wisconsin

podhalańska kapliczka ... z Wisconsin

przycupła przy drodze podparta gontem
opasana powojem z cierniowego głogu
paciorkiem skał z pobliskiego potoku
wypełniona od modlitewnych intencji
na końcach palców pod arkadami rzęs
majówki sprzed lat do Matki Opiekuńczej
 
trudno uwierzyć

Chrystus Frasobliwy
zgarbiony w zadumie
zatroskany o bezkarne wróble
noszące suche źdźbła
zamyka się w przemijaniu
gryzie palce

może On płacze
 
naturą rzeczy rękę przyciskam do skroni
rozmawiamy cichą modlitwą w nostalgii