Osiedlili się tutaj ...
Belleydoux – prawdopodobnie druga kolebka rodowa Pitonow.
Belleydoux – Gmina Ain, położona jest na południowym krańcu Hautes Combes du Haut-Jura, na wysokości od 700 – 1281 m. n.p.m. w dolinie spotkają się rzeki Rodanu oraz Valserine. Dziś istniejąca wioska oraz otaczające ją przysiółki znajdują się około 1 godziny 15 minut jazdy na północ od Lyonu i około godziny jazdy na zachód od Genewy. Średnia wysokość na której wioska jest położona to około700-800 m n.p.m. Niektóre wzniesienia sięgają znacznie wyżej – nawet do 1200 metrów nad poziomem morza. Belleydoux graniczy z innymi wioskami: Giron, Saint-Germain-de-Joux, Plagne, Charix, Oyonnax Arbent.
Około 17 okolicznych wiosek tworzy tu gminę. Stolicą gminy jest wieś Miribel. Bijącym sercem wsi jest urwisko oraz wodospad – Roche Fauconniere. Inną niezwykłą cechą jest układ Skał Orvaz.
Dominujące gatunki drzew to jodła, buk i świerk. Wioska jest bardzo atrakcyjnym miejscem do odwiedzania przez mieszkańców z nie tak odległych miast – Genewy i Lyonu. Panuje tu idealny spokój do zrelaksowania się i nabrania sił. Surowy klimat górski umożliwia uprawiania narciarstwa biegowego.
Tu urodziła się i wychowała – Claudine Marie Burland. Urodzona w 1671 r. w Belleydoux, 01035, Ain, Rhône-Alpes, France,
zmarła 9 września 1729, pochowana w rodzinnej miejscowości – Belleydoux,
rodzice: (imię nieznane) Burland – ojciec – oraz matka – Clauda Piton, ur. 1606, zm. 11 czerwca 1678 roku;
żona Ayme Roybier (ślub 18 kwietnia 1690 r.),
matka Claude Roybier – syna, ur. 1697 r.
Z tej samej miejscowości Belleydoux (Ain) pochodził sławny Gabriel Taborin, urodzony 1 listopada 1799, francuski zakonnik, założyciel Braci Świętej Rodziny z Belley, nauczyciel reguł dla wiernych.
Gabriel Taborin urodził się w tutejszej pobożnej rodzinie chłopskiej. Od proboszcza otrzymał swoją pierwszą edukację, ponieważ wioska nie miała wtedy szkoły, aż od czasu Rewolucji Francuskiej.
Mając dwanaście lat namawia dzieci na wsi, aby przychodziły na wspólną naukę do proboszcza. Proboszcz widząc w nim nadzieję i chęci posyła go do szkoły w mieście. W 1817 roku Gabriel wrócił do swojej wsi, aby zostać wiejskim nauczycielem. Czuł się zobowiązany wobec proboszcza i mieszkańców wsi, aby im pomagać w zdobywaniu wiedzy. Na wezwanie Boga, w wieku dwudziestu czterech lat, jako światły katecheta w katedrze św. Claude, postanowił poświęcić się szerszemu nauczaniu katechizmu .Wyjechał na rok w poszukiwaniu miejsca do realizacji swojego ideału. W 1827 roku poznał biskupa Devie, który był znanym biskupem w Belley. Śluby zakonne składa 3 listopada 1838 w Belmont. Dzięki wsparciu ze strony proboszcza z Ars, znajduje kompanów do otwarcia nowych szkół parafialnych, w tymże Ars. Założone przez niego Zgromadzenie szybko rozrasta się w Sabaudii i Brugey.
Grzegorz XVI zatwierdza zgromadzenie w 1841. Tireless, brat Gabriel odwiedza nowo powstałe szkoły i utrzymuje szeroką korespondencję z jego przeorami.
Gabriel Taborin zmarł w wieku sześćdziesięciu pięciu 24 listopada 1864 roku w swoim domu zgromadzenia w Belley, założonego przez niego w 1840 roku; został uznany przez Czcigodnego Jana Pawła II w 1991 roku.
Okolica znana z bardzo odległej historii, kiedyś leżała w granicach Państwa środkowofrankijskiego (nazwanego również Królestwem Lotara, łac.: Lotharii Regnum) – jedno z trzech państw powstałych na mocy traktatu z Verdun z 843 roku. Jego królem został najstarszy syn Ludwika I Pobożnego, Lotar I, który zatrzymał także godność cesarską.
Obszar państwa był niejednolity pod względem geograficznym i etnicznym. W jego skład wchodziły: Królestwo Włoch, Burgundia, Prowansja, oraz zachodnia Austrazja. Królestwo rozpadło się po śmierci Lotara I w 855 roku na trzy królestwa, których władcami zostali jego synowie:
Lotaryngii – składająca się z zachodniej Austrazji i dolnej Burgundii – gdzie władcą został Lotar II, Prowansji – (łac. regnum provinciae) w skład którego wchodziła także górna Burgundiia – jego władcą został Karol, oraz Italii, gdzie władcą został Ludwik II.
Porozumienie sukcesyjne zawarte 8 sierpnia 870 w Meerssen pomiędzy Karolem II Łysym a Ludwikiem Niemieckim, zakończyło symbolicznie istnienie odrębnego Królestwa Lotaryngii, będącego pozostałością państwowości środkowo-frankijskiej. W większości położone poza dawnymi granicami Imperium Romanum – kształtowane było przez świadomość plemienną.
Za panowania Karola III ustały uciążliwe najazdy wikingów. Po zwycięskiej bitwie pod Auxerre (910) król zawarł w roku 911 pokój w Saint-Clair-sur-Epte z władcą Normanów Haraldem Rollonem. Normanowie osiedlili się na półwyspie Contentin. Tam utworzyli Księstwo Normandzkie, przejęli język i kulturę romańską oraz wiarę chrześcijańską w obrządku rzymskim.
Od 930 r. ziemie w dolinie Belleydoux Echallon należą do Albitius, hrabiego Genewy, opactwa Nantua.
Pobliska osada Nantua, powstała wokół klasztoru benedyktynów, założonego w 671 przez St Amand, jest to miejsce i kościół, w którym zostało pochowane ciało władcy – Karola Łysego. Opactwo benedyktynów w VIII wieku zostało prawie doszczętnie zniszczony przez Madziarów. W dziesiątym wieku, cały teren opactwa został przyłączony do Cluny, ale w 1100, stało się już tylko benedyktyńskim klasztorem.
Założycielem tutejszego klasztoru był Amand z Maastricht (ok. 584–675), święty katolicki, apostoł Flandrii. Urodzony w rodzinie szlacheckiej w Poitou (dziś - Francja), Amand zdecydował się na życie zakonne. W wieku 20 lat, wbrew woli rodziny, wstąpił do zakonu na wyspie d'Yeu. Po roku odnalazł go tam ojciec i próbował przekonać do powrotu do domu, jednak bez skutku. Amand przeniósł się w pobliże Tours, gdzie otrzymał święcenia, a następnie udał się do Bourges, gdzie mieszkał w celi przez 15 lat, żywiąc się jedynie korzonkami i wodą. Jego ojcem duchowym był biskup, późniejszy święty, Outrille. Odbył także pieszą pielgrzymkę do Rzymu, po której wrócił do Francji w 629 (lub 628) roku po czym został misjonarzem. We Flandrii rozpoczął ewangelizację od Gandawy, gdzie nie został dobrze przyjęty, ale w końcu jego praca przyniosła plony. Na terenie całej Flandrii utworzył wiele klasztorów. Gdy w 630 roku skrytykował styl życia króla Dagoberta I – został wygnany.
Podczas X wieku opactwo sprowadza w te okolice osadników. Nakazuje się wyręb oraz wypalanie lasów. Budowany jest również zamek oraz mury ochronne aby w razie licznych najazdów można było się bezpiecznie schronić. Powstają pierwsze budynki, postawione z drewna i kamieni, przez ludzi którzy tam szukali osiedlenia sie na stałe.
W 1159, przeor z Nantua, wyznacza granicę między parafiami Echallon do której należy Belleydoux. Całość tych ziem jest w obwodzie opactwa Saint-Claude. W 1230 trwają spory terytorialne pomiędzy władcą Stefanem I (Thoire) oraz przeorem (Nantua, Humbert de Mornay). Częste napady, grabieże i podpalenia w parafiach Echallon i Nantua.
W 1303, podpisanie traktatu w Nantua, ustanawia ograniczanie mieszkańców parafii Echallon.
W 1460 r. po wielu nieporozumieniach związanych z traktatem z 1303 r. prawa Belleydoux i Echallon zostają zaakceptowane przez przeora Nantua. W tym czasie Belleydoux (oraz okolice Gobet) są oddzielone od Echallon – granice pomiędzy tymi dwoma parafiami są nadal słabo zdefiniowane.
W 1608 roku Mortmain zostaje wyjęta spod wpływów parafialnych zależnych od opactwa Nantua. W 1617, odnowiono rejestr gruntów (terrier) .W 1668 roku, przez najazdy i podboje trwającej wojny trzydziestoletniej ludność Belleydoux jest zdziesiątkowana, zostało zaledwie 40 mieszkańców.
Dosyć liczna rodzina Piton, rozeszła się stąd, wywędrowali w poszukiwaniu lepszych warunków do egzystencji. Szukali zarobku, udając się do większych miast albo miasteczek, zatrudniając się do różnych prac od sługi albo pomocników w większych gospodarstwach, albo nauczyli się fachu w piekarni albo jako murarze, jak było w przypadku ojca rodziny –Simona-Dominique Piton, co z bratem dotarł aż do Tuluzy.
Inni udali się w zupełnie innym kierunku, podążając za większą grupą, do której po drodze dołączali inni, wędrując setki kilometrów ... aż zatrzymali się w samym Paryżu.
Tak było z Remy Piton, ur. około 1630r. zmarł 26 listopada 1668 roku.
Czyli w dniu ślubu swojej córki Marie Piton, która jako jedna z „Les Filles du Roi” wyjechała do odległej Kanady.
Tu, w tym właśnie momencie musimy zatrzymać się na dłużej aby poznać losy naszych bohaterów!
Moje wyraźnie rozwijające się chęci obserwacji ludzi, oraz ich życiowych sytuacji, nawiązywanie do przeszłości i wspomnień, szukanie kontaktu w trudnych sytuacjach, to samoistne tworzywa mojej ciekawości, moich zainteresowań ludźmi!
– Człowiek rodząc się – nie staje się istotą jednowymiarową. W życiu bywa różnie. Doświadczamy nie tylko radości i miłości, ale także smutku, bólu i samotności. Ludzie się rodzą a potem umierają, taki jest sens życia i jego przeznaczenie, ale pomiędzy są jeszcze cele życiowe, dążące do zaspokojenia ludzkich możliwości wobec ich uzdolnień, talentów oraz obranego przeznaczenia. Życie jest nam dane po to, aby odnaleźć jego niepowtarzalny sens i konsekwentnie go realizować. Problem człowieka wobec jego losu był jednym z najważniejszych odczuć oraz doświadczeń, sprecyzowanej ludzkiej myśli o życiu. Wszyscy jesteśmy duchowymi istotami, z ogromnym i niezwykle wyjątkowym potencjałem.
Dzięki temu bieg życia, oglądany z perspektywy dojrzałości, układa się w skomplikowany układ zdarzeń konsekwentnych i życiowo spójnych, powiązanych ze sobą i wzajemnie na siebie oddziałujących.
PS. Sądzę, że głównie te czynniki (ale nie tylko one) złożyły się na rozbudzenie moich zainteresowań ludźmi z kręgu mojego pochodzenia, ich losami, emocjami, regułami i motywami działania, a tym samym wpłynęły na moją samodzielną decyzję – poszukiwacza.
Marie Piton – (franc.: Pitault, Pitau), nazwisko panieńskie również często bywało zniekształcane). Urodziła się w 1651 roku, w Paryżu, we Francji. Metryka pokazuje że została ochrzczona w kościele św. Pawła w Paryżu. Zmarła. 25 kwietnia 1728 roku, (nr indeksu 524).
Jej ojciec, Rémy Piton, urodzony. około 1630, zmarł. 26 listopada 1668.
Matka, Marie Poilen – z parafii Saint-Paul, na obrzeżach Paryża,Francja.
Marie Piton, występuje także w aktach, jako Marie Pitau – Linia DNA – J2b1, R1b1a1b4.
Do Kanady przybyła w 1668 roku…
Ale zanim zagłębimy się w temacie muszę przybliżyć kilka faktów z historii jakie wtedy miały miejsce.
Podczas nowych wypraw odkrywczych prowadzonych przez flotę francuską, nastąpiło odkrycie nowej kolonii na kontynencie Ameryki – Kanady. Nowo pozyskanych terenów trzeba było strzec oraz zasiedlać. W tym celu z Francji została oddelegowana jednostka wojskowa mająca na celu pilnowania granic. Po kilku latach pobytu, żołnierze zaczęli się buntować. Władze zaniepokoiła również sprawa osadnictwa bo przecież trzeba było systematycznie zaludniać pozyskana kolonię.
Przed 1663, większość kobiet emigrujących do Nowej Francji przyjeżdżało do swoich mężów, którzy od kilku lat byli tam oddelegowani do służby wojskowej, chociaż pomiędzy nimi znalazło się także kilka niezamężnych kobiet.
Dopiero w latach 1663 do 1673, król Ludwik XIV nakazuje rekrutację młodych kobiet skłonnych wyjechać do kolonii – Nowej Francji, aby tam zawierając małżeństwa ze stacjonującymi tam żołnierzami, zakładając rodzinę – stać się osadnikiem na nowych, „królewskich” prawach. Wszystkie chętne panny w wieku „rozrodczym” były zachęcane przez proboszczów w parafiach oraz w różnych urzędach do zgłaszania się na odezwę króla.
Każda miała otrzymać królewski dar: bezpłatny przejazd statkiem, kuferek z ładną odzieżą i podstawowe wyposażenie włącznie z bagażem, zagwarantowane było także w posagu – 50 liwrów, ale dopiero wtedy jeśli wyjdzie za mąż za żołnierza bądź mieszkańca prowincji, a otrzyma dodatkowo 50 liwrów albo 100 liwrów, jeśli wyjdzie za oficera.
Z prawie 1000 chętnych wybranek, tylko 774 były chętne na wyjazd, tylko tyle ich przybyło do portu na wyznaczone dni pomiędzy latami 1663 i 1673. Niemal co kilka tygodni albo i częściej, nowy okręt wyruszał w podroż na odległy kontynent, leżący daleko po drugiej stronie wielkiego Atlantyku. Podroż trwała kilkadziesiąt dni, w zależności od siły wiatru, dziewczęta docierały do wybrzeży nowego lądu – amerykańskiej Kanady. Umowy, które obiecał im Król Ludwik XIV, zawierały wzmiankę o posagu i rychłym zamążpójściu ...
Wszystkie chętne nazwane zostaną „Les Filles du Roi" czyli „dziewczęta od króla słońce”. Ludwikowi XIV, przypisuje się stwierdzenie, że „Państwo to ja” i określa się go także jako „Króla-Słońce”
.
Tym mianem nazywano go nie tylko dlatego, że był wielkim monarchą, ale ponieważ chętnie lubił się tak przedstawiać oraz kazał wybijać monety ze swoim wizerunkiem na tle słońca. Król, sam chciał rządzić i o wszystkim decydować, to co ma się dziać w królestwie i poza jego granicami.
Jedno, jest pewne; dziewczyny łączyło panujące w ich domach ubóstwo, więc król Ludwik XIV pod warunkiem ofiarowania im obfitego posagu, który miał zawierać ... ładną, miejską odzież oraz pokrywać wszystkie koszta podróży oraz – tak zwanych – początków na terenie nowej kolonii czyli Nowej Francji.
W Kanadzie, kiedy któraś z panien zdecyduje się i zawrze małżeństwo, nowi małżonkowie otrzymają dodatkowo pieniądze – 50 liwrów na start oraz na zakup zwierząt gospodarskich. W latach 1663/73 czyli przez okres dziesięciu lat, w sumie 774 osoby, czyli młode ładne dziewczęta, przybyły do Kolonii, niby z dobrej woli ... ale na zlecenie – Króla Ludwika XIV.
W roku 1671, podane jest w statystykach, że około 700 dzieci zostało urodzonych z zawartych w ten sposób związków. Nazwiska niemal wszystkich 774 dziewczyn, ich pochodzenie jak również nazwiska mężów, zostały wymienione w ówczesnych aktach ślubu, prawie wszystkie zostały powtórzone ponownie w czasopiśmie Lost in Canada, w artykule „Jak zostać królem”, napisanym przez Elmera Costeau
http://www.genealogie.umontreal.ca/en/LesFillesDuRoi
Marie Pithon, lat 18, poślubiła Jean Langevin Bergevin. Bergevin (fot.), który miał 33 lata był synem Mathurin Bergevin i Marie Tenier. Jean urodził się w roku 1635, w Anjou. Małżeństwo to zostało zawarte 26 listopada 1668 roku w Quebec, w Kanadzie.
Na akcie małżeństwa zawartego w kaplicy Notre-Dame-de-Quen Jean, chyba przez pomyłkę duchownego, zostaje zanotowany w księgach jako – Brechevin. Świadkami ślubu byli: Jean Giron, Symeon Leroy, Jean Golin. Kapłanem, który udzielił aktu małżeństwa był ojciec Henri Desbernieres.
Ślub w tym samym dniu, brały trzy inne małżeństwa:
Francois Paris i Elisabeth Deschalets,
Isaac Nafrechou i Catherine Loupe,
Honore Martel Lamontagnei Marguerite la Mireault.
Marie przed ożenkiem posiadała posag sięgający 60 liwrów.
Jean i Marie zamieszkali w Borough-Royal w Quebecu, na kawałku ziemi, która została przyznana dla byłego żołnierza. Do roku doczekali się potomstwa, jednak pierwsze ich dziecko – chłopiec , któremu nadano imię po ojcu – Jean, po tygodniu umiera.
Małżeństwo wciąż ciężko pracuje. Jean, pod koniec lata znów bierze czynny udział w wyprawie na odsiecz najazdowi jakiego dokonali w okolicy wojownicy z plemienia Irokezów.
W wyprawie brało udział kilkudziesięciu żołnierzy. Po kilkugodzinnym marszu przez gęsto zalesiony las znaleźli się w pobliżu niewielkiej rzeki nad którą obozowisko rozbili groźni Indianie. Deszcz, który ich dopadł podczas marszu był głównym powodem odłożenia szturmu na osadę. Dowódca nie chciał narażać ludzi i podjąć pochopną decyzję z uwagi na to, że niemal cały proch do strzelb jakim dysponowali był mocno wilgotny. Postanowili oddalić się z tego miejsca i przeczekać jeden albo dwa dni w bardziej bezpiecznym miejscu. Chcieli osuszyć swoje przemoczone ubrania oraz proch.
Pozostało tylko kilku żołnierzy na czatach jako zwiadowcy, aby szybko mogli dać znać w razie niebezpieczeństwa. Ci co zostali, porozchodzili się w terenie, porobili swoiste kryjówki , były w czterech albo pięciu różnych miejscach ale i tak nie wszyscy uchronili się indiańskiej czujności. Indianie ze swojego patrolu zauważyli dwóch z naszych żołnierzy, wypuścili grad zatrutych strzał. Nikt z naszych, ukrytych w pobliżu ataku żołnierzy – nie był w stanie podejść ku umierającym kolegom, aby udzielić im pomocy, albo zabrać ich ciała. Dokonali tego sami Irokezi, którzy odwlekli je kawałek dalej, odarli z mundurów ze skórzanych butów, odebrali im strzelby oraz manierki a ciała beztrosko porzucili dzikim zwierzętom.
Kilkoro z naszych uczestników odsieczy – wpadając w wykopany przez Irokezów dół – zasadzkę zostało mocno poturbowanych. Jean – jako jeden z nich został ranny w nogę, nastąpiło chyba złamanie? Sam nie jest w stanie kontynuować marszu, kilku żołnierzy kolegów pomaga mu wycofując się daleko w bezpieczniejsze miejsce. Skąd, w towarzystwie trzech mężczyzn, wyposażeni w dwa czółna, wracają po kilku dniach wędrówki w dół rzeki. Już w domu na miejscu złamana noga została usztywniona, unieruchomiona dwoma deszczółkami i obwiązana łykiem.
Po ciężkiej zimie jaka zazwyczaj panuje w tych okolicach okazało się, że dwie trzecie żołnierzy w kompanii cierpiało na szkorbut, tylko dzięki szybkiej i gorliwej opiece medyków sytuacja została w pułku opanowana.
Marie oraz Jean założyli rodzinę na miarę tamtejszych czasów: ośmiu chłopców i cztery dziewczynki. Jednak z powodu trudnych warunków egzystencji na nowym kontynencie, braku właściwej opieki medycznej oraz niedostatku witamin w żywności, sześcioro z nich umarło w młodym wieku.
Zmiana Nazwiska – Jean Bergevin na Langevin – czyżby to nowa postać w aktach – Jean Langevin? Podawana jest ta sama data urodzin tej osoby – 11 marca 1635, przecież – Jean także urodził się w dniu 11 marca 1635 roku, w tej samej miejscowości i był ochrzczony w kościele St Jacques, Angers.
Jean Bergevin, został przydzielony do jednostki w Quebecu do Borough-Royal, stacjonującej w miejscowości Michaelmas de Beauport (w niewielkiej odległości na północny-wschód od miasta Quebec),
Informacja z 18 sierpnia 1665 roku, z najwcześniejszych zapisów w Quebec, Kanada:
Jean jest tu wymieniony jako Soldat de Carignan ...
Służył więc w Pułku Carignan-Sailieres, w Grandfontaine.
Przybył do Quebecu w dniu 17 sierpnia 1665, w grupie prawie 1200 żołnierzy, tj. osiem z 65 pułków regularnej armii Króla, które od 1660 roku regularnie przybywały do Quebecu, ale najwięcej od 18 czerwca do 25 września 1665 roku. Pułki w większości zostały rozmieszczone do różnych fortów w dolinie Richelieu, by walczyć przeciwko barbarzyńcom ... jak powszechnie nazywano wojowników z plemienia lIroquois (Irokezów). Po ich zakończeniu służby wojskowej, wysłużeni żołnierze oraz oficerowie mieli wybór, albo powrócić do Francji albo osiedlić się tu, w nowym kraju.
Po ślubie Jean i Marie, jak już wiemy, zamieszkali w Beauport na ziemi, która została przydzielona mężowi Jean, jako wynagrodzenie oraz zadośćuczynienie za jego kilkuletnią sumienną służbę w pułku Carignan. Mieli razem 12 dzieci, 6 z nich zmarło w młodym wieku (rok, 4 i 3 lata) albo zaraz po urodzeniu.(Jean Francois).
Czy Marie kiedykolwiek otrzymała posag obiecany jej od władz po przybyciu do Kolonii – Nowej Francji – do dziś nie wiemy.
Marie zmarła 25 kwietnia 1728 roku w Beauport, Quebec, Canada.
Pogrzeb odbył się następnego dnia –26 kwietnia 1728 r. Marie została pochowana w Quebec.
(April 26, 1728 buried in the cemetery of this parish Marie Piton widow Bergevin age of about 80 and some years died the preceding day after having received the sacraments were present relative and friends who declared not knowing how to sign …)
Śmierć jej męża, Jeana, nastąpiła 2 lutego 1703 r. Zmarł w Beauport, w prowincji Quebec w Kanadzie, w wieku 67 lat i 6miesiecy. Został pochowany następnego dnia, 03 lutego 1703, w Beauport, Quebec, Kanada.
Powyższe informacje padły z ust ich prawnuka Hectora Louis Langeven – ministra i polityka w Tanguay:
“Marie sous le mon de Brechevin; souche des familles Bergevin dit Langevin; ancetre de Mgr. Langevin, premier eveque de Rimouski, et de l'Honarable Hector Louis Langeven, CB Commandeur de de l'Ordre St. Gregoire, et des Travaux Öffentlichkeiten minister”.
Rodzina Marie Pithon ur. 1651, zm. 25 kwietnia 1728
Dzieci:
1. Jean Bergevin, ur. 18 sierpnia 1669, zm. 23 sierpnia 1669
2. Józef Bergevin, ur. 10 marca 1673
3. Jacques Bergevin, ur. 28 czerwca 1675, zm. 1681
4. Marie Ambroise Bergevin, ur. 8 maja 1676
5. Jean Bergevin, ur. 1680, zm. 19 stycznia 1743
6. Louis Bergevin dit De Brechevin, ur. 6 grudnia 1681, zm. 23 sierpnia 1743
7. Marie Madeleine Bergevin, ur. 18 maja 1684
8. Ignacy Bergevin, ur. 23 października 1685, zm. 1737
9. Anonyme Bergevin, ur. 14 marca 1688, zm. 14 marca 1688
10. Jean Francois Bergevin, ur. 5 kwietnia 1690, zm. 5 stycznia 1758
Jean Langevin Bergevin – mąż Marie Piton.
Urodzony 11 marca 1635, zm. 2 lutego 1703, (akt. nr 453).
Ojcem jego był Mathurin Bergevin. ur. w 1609, zm. 15 listopada 1637, (28 lat) zginął jako żołnierz w czasie trwania wojny 30 letniej, podczas interwencji wojsk francuskich przeciwko I Rzeszy.
Matką była Marie Tessier, ur. 26 kwietnia 1613, zm. 26 listopada 1668.
Jean Bergevin, został ochrzczony 11 marca 1635 w kościele Saint-Jacques z Evêché Angers, w Anjou, w regionie Rodan – Alpy, departamentu Isere, jako syn Mathurin Bergevin i Marie Tesnier, którzy związek małżeński zawarli w Angers, w 1634.
Śmierć Jeana nastąpiła 02 lutego 1703r. Zmarł w Beauport, w prowincji Quebec w Kanadzie w wieku 67,6. Jean, został pochowany następnego dnia 03 lutego 1703 w Beauport, Quebec, Kanada.
W roku 1665 król Ludwik XIV oraz Colbert szukali odpowiedniej osoby do objęcia stanowiska głównego intendenta w nowo powstającej kolonii francuskiej na terenie Kanady. Dnia 23 marca 1665 roku stanowisko to powierzono energicznemu zarządcy, wojskowemu Jean Talon.
24 maja 1665 roku, na pokładzie Saint-Sebastien, Talon wraz z liczna grupą żołnierzy wyruszyli w kierunku Nowej Kolonii , aby tam spotkać się z gubernatorem Remy de Courcelle, który miał dla nich wszystkich bardzo poważne zadanie. Po wylądowaniu w porcie Gaspe, Talon wraz z resztą ekipy wyruszyli w kierunku Quebeck, do którego dotarli 12 września po kilkudniowym marszu.
U wybrzeży Kanady wylądowali jako pułk piechoty Carignan, zaś w dniach 17 albo 18 sierpnia tego samego roku, pod dowództwem M. de Tracy, do brzegu dobił inny okręt z żołnierzami 4 pułku.
Wśród nich znalazł się nasz, tu opisywany żołnierz oraz osadnik w Quebeck – Jean Bergevin.
Ludwik XIV, po otrzymaniu tronu intensywnie przystąpił do przeprowadzenia ogromnej reorganizacji administracyjnej we wszystkich francuskich koloniach. Uprawnienia gubernatora uległy widocznemu zmniejszeniu, wiele spraw cywilnych przeniesiono do obowiązków intendenta i Conseil Souverain. Gubernator, dotychczas uznawany jako pierwsza osobistość w hierarchii Nowej Francji, odpowiedzialny był za sprawy wojskowe oraz politykę zewnętrzną w stosunku do Indian i sąsiedzkich kolonii angielskich w Ameryce. Pozostałe sprawy cywilne, wspólnoty religijne, edukacja – odpowiedzialny będzie Intendent.
Co się jednak stało? Wkrótce, w lecie 1665, po przybyciu Jeana na służbę wojskową do nowej Kolonii francuskiej na terenie Kanady, jego nazwisko przez niedopilnowanie urzędników zostaje przekształcone na Bergevin. Jean Bergevin, który stracił ojca kiedy miał tylko dwa lata.
Po uzyskaniu pełnoletniości zaciągnął się do służby w wojsku, gdzie służył w różnych formacjach piechoty oraz przy budowie fortów obronnych. Francję opuszcza udając sie do Kanady wraz z liczną grupą żołnierzy , mając około trzydziestu lat.
Jean Bergevin jest wspólnym przodkiem wszystkich osób o nazwisku Bergevin w obu Amerykach, oraz o nazwisku – Langevin i Longeway, wszystkich Longeuay w Kanadzie. Dokładnie nie jest nam znane dlaczego nazwisko pierwotne zostało przez lata zniekształcone przez urzędników, kapłanów, notariuszy, itp., jednak wszyscy – Brugevin, Burgevin, Brechevin, Bregevin, a nawet Berianin Bergevin.
W rzeczywistości są to nazwiska zaczerpnięte z linii rodowej Bergevin występujące na terenie Kanady.
Jean Bregevin, albo Bergevin, przybył do Kanady 17 sierpnia 1665, z grupą żołnierzy należącej do Kompanii Grandfontaine, pułku Carignan jako żołnierz. Prawie 1200 żołnierzy z – 65 pułków regularnej armii Króla, którzy od 1660 roku oddelegowani – przybywali do Quebecu, aby strzec granic Kolonii.
Okręty z nowymi żołnierzami zjeżdżały się tu od czerwca aż do września 1665 roku. Zostali przydzielani do budowania poszczególnych fortów ciągnących się wzdłuż doliny rzeki Richelieu, aby walczyć oraz powiększać terytorium z tutejszymi najgroźniejszymi wojownikami – Indianami szczepu Iroquois. (Irokezi).
Po przybyciu na nowy kontynent wielu żołnierzy wycieńczonych podróżą, ciężką od samego początku pracą oraz panującym tu chłodem nie przeżyło nawet miesiąca, zmarło ich ponad 20. Na dodatek statek Tracy, którym przybyli do Quebeck, zacumowany przy brzegu, został splądrowany, podpalony i zatonął wraz z cennymi rzeczami. Sprawcami byli prawdopodobnie Irokezi albo Indianie z plemienia Mohawk.
9 stycznia 1666 r, dowódca pułku Tracy na polecenie Gubernatora Remy de Courcelle, z grupą około 500 żołnierzy wyposażonych w śnieżne rakiety na nogach ze względu na głęboki śnieg jaki spadł w grudniu, wyruszył w kierunku Schenectedy, gdzie znajdowało sie główne skupisko Indian szczepu Mohawk. Akcja, nie przyniosła jednak oczekiwanych skutków, czyli bezpośredniej walki w bitwie, gdyż Indianie widząc tak wielką armię uzbrojonych po zęby ludzi, która bez żadnej obawy łatwo dostała się do centrum ich terytorium, nabrali wyraźnego respektu i rozproszyli po okolicy.
Wojsko pod dowództwem de Tracy, w której był również Jean, wróciło do Quebeck 17 marca 1666. Indianie uświadomili sobie swoją słabość i szukali od tego czasu rozwiązań pokojowych wysyłając posłów. Ale zawsze i wszędzie trzeba było być bardzo ostrożnym w rokowaniach z Indianami, więc de Tracy, wysłał swoja delegację francuskich posłów. Cóż jednak się stało. Indianie bez skrupułów zabili kuzyna dowódcy de Tracy, a pozostałych uwięzili. Tracy natychmiast w odwecie uwięził 24 Irokezów.
Niedługo po tym wydarzeniu żołnierze pod dowództwem de Saurela, w sile 300 uzbrojonych, wyruszyli do krainy Mohawków w celu odbicia uwiezionych posłów. Po drodze spotkali Indian, którzy pod dowództwem swojego wodza, który był synem Holendra i Irokezki, jechali wraz z uwięzionymi wcześniej francuskimi posłami aby ich oddać z powrotem – całych i zdrowych oraz prosić o zawarcie pokoju. Wtedy dowódca wojska, de Saurel, przystał na warunki i zaniechał zbrojnego ataku.
Ale sytuacja pomiędzy oboma stronami prawie nigdy nie uległa wyraźnej poprawie. Tego samego roku, 28 września, połączone siły francuskie z Montrealu i Quebeck, ponownie wyruszyły z Fortu Sainte-Anne w kierunku terytorium Mohawków. Wśród nich był grupa sprzymierzonych Indian – Huronów i Algonkinsów, którzy również dużo ucierpieli i od wieków byli wrogami Mohawków. W sumie zebrało się około 1200 żołnierzy pod trzema dowództwami: de Tracy, Courcelle i de Chambly. Natomiast Berthier z korpusem zabezpieczał tyły. Trzysta małych czółen rzeką transportowało bagaże i broń z dwiema armatami polowymi.
Do pokonania było ponad 60 km. Marsz był bardzo wyczerpujący, cały czas padał obfity deszcz. Chcący przeczekać ulewy oddziały schroniły się pod rozłożystymi drzewami. Przez opóźnienie zaczęło brakować jedzenia. Na szczęście w lesie znaleźli mnóstwo grzybów, jadalnych bulw oraz kasztanów, czem zażegnali głód.
Wreszcie dotarli do terytorium Mohawków, gdzie zamieszkiwali Irokezi, ale tu, jak zawsze było w ich zwyczaju, żołnierze zastali opuszczone wioski. Na rozkaz, żołnierze zajęli im wszystkie nagromadzone na okres zimy zapasy i towary oraz podpalili zabudowania. Wśród żołnierzy było czterech duchownych kapelanów, którzy postawili na prędce zrobiony drewniany krzyż, a pod nim odprawili mszę, wygłaszając chwalebne kazanie na cześć dzielnych żołnierzy oraz dowództwa. Na cześć króla Ludwika XIV śpiewano Te Deum. Dowódcy mieli jeszcze w planie zaatakować sąsiednie plemię Oneidas, podobne w swej brutalności do Irokezów, ale na wskutek pogorszenia się pogody, zrezygnowali z zamiaru. Droga powrotna była znów opłakana, ciągle lał rzęsisty deszcz pomieszany ze śniegiem, wichura dawała się we znaki piechurom oraz tym co wiosłowali na łódkach, wioząc zagarnięte zdobycze. Dwa czółna wraz z wioślarzami utonęły w nurtach rzeki, zaś jedno przepadło na jeziorze Chaplain. Armia wróciła do Quebecu w dniu 5 listopada, gdzie zastała pola przysypane śniegiem. Ponad 200 ludzi z wyprawy wróciło z odmrożeniami rąk i stóp.
Podobnie jak wielu innych młodych ludzi z tego okresu Jean, swoje życie kształtował i doświadczenia nabierał w armii. Był poza tym stworzony do pracy fizycznej, posiadał mocną krępą budowę ciała oraz obdarzony był niezwykłą siłą, mógł nosić dwóch mężczyzn wziętych pod pachy do obu rąk.
Zachowane stare malowidło, na którym widnieje, pokazują go w nieco starszym wieku, ale i tak da się zauważyć jego okazałą posturę oraz wyższy od pozostałych wzrost; widoczne mocno zarysowane brwi, wąsy na twarzy, przerzedzone już posiwiałe włosy, ręce położone na kolanach, podkreślające mocne cechy pozbawione surowości. Wyniosłe zmarszczone czoło, zaciśnięte usta, mały podbródek i surowe spojrzenie daje mu męski, żołnierski wygląd. Pełnił przecież służbę pod rozkazami kilku różnych dowódców i wszędzie jego odwaga przynosiła mu uznanie przełożonych.
Po zakończeniu misji, czyli służby wojskowej, zarówno żołnierze jak i oficerowie, mieli wybór; zostać tu –daleko od ojczystego kraju, aby się na stałe osiedlić, albo wrócić do Francji i dalej czynnie służyć w wojsku. Jean Bergevin nie nosił się z takim zamiarem – osiadł w Quebecu, a następnie w Borough-Royal, przynależnym do nowo powstającej wsi – Michaelmas de Beauport (w niewielkiej odległości, w północno-wschodniej części rozrastającego się miasta).
Ich dzieci i wnuki – (potomkowie po Marie Piton – Jean Bergevin)
Michel Clouet, kupiec, oficer policji, lokalny polityk, społecznik , filantrop, właściciel nieruchomości .
Ur. 9 stycznia 1770 w Beauport, Quebeck, syn Joseph–Marie Clouet i Marie–Josephte Bergevin.;
15 czerwca 1801, w prowincji Quebec, poslubił Marie–Josephte Lalime, nieletnią córkię zmarłego Michela Lépine, dit Lalime, marynarza; wspólnie nie doczekałi się żadnego potomka.
Michel zmarł. 05 stycznia 1836 w Quebecu i został pochowany cztery dni później w Beauport.
Michel Clouet najprawdopodobniej dzieciństwo i młodość spędził w Beauport, ale mało jest wiadomości z tego okresu jego życia. Brakuje także informacji o tym, jak doszedł w dość młodym wieku do znacznego majątku. W 1796 roku, jako młody człowiek prowadzi oraz firmuje swoim nazwiskiem ogólnobranżowy sklep na Rue de la Montagne (Côte de la Montagne) w Quebec, aby w październiku tego samego roku dołączyć do handlowca François Huot w celu poszerzenia branży oraz znacznego powiększenia usług powstaje spółka – Huot et Clouet, jako firma handlu detalicznego. Współpraca obu panów zakończyła się już po roku. W 1805 roku sam stara się znacznie powiększyć swój asortyment towarów o sprzedaż artykułów użytku domowego i rolnego. Jego duży sklep był na rogu Rue Buade w domu wydzierżawionym od Seigneur Sainte-Marie.
Gabriel-Elzear Taschereau wspomina: – Jego przedsiębiorstwo rośnie i szybko się rozwija. W 1810 roku udało mu się kupić dom od spadkobierców po rodzinie Taschereau, a następnie przyjąć na udziałowców kilku znajomych w tym jego siostrzeńców Étienne Domin i Georges-Honoré i Simard.
W czasie wojny 1812 Clouet zaczął pracować jako kapitan w Quebec w 2 Oddziale Batalionu Milicji, gdzie później został awansowany jako Główny Komendant. Bardzo sobie cenił współpracę z władzami miasta, szczególnie w akcjach na rzecz polepszenia świadczeń dla tutejszych mieszkańców. Na przykład w 1815 roku, w imieniu mieszkańców został wybrany naczelnym komisarzem aby nadzorować rozbiórkę starego rynku w Quebecu. W 1828 roku został wybrany na Sędziego Pokoju w dzielnicy Quebec. Ponowny wybór na to stanowisko ma miejsce w 1830 i 1833 roku. W 1833r. zostaje Komisarzem odpowiedzialnym za funkcjonowanie Szpitala i Emigrants Society.
Clouet był również mocno zaangażowany w działalność społeczną. Zostaje przyjęty do Towarzystwa Straży Pożarnej i Quebec Emigrants Society. W 1817 roku przeznaczył znaczną sumę pieniędzy na budowę drogi między Rue Abrahama i Cap-Rouge.
Podczas groźnej epidemii cholery, która mocno miasto przetrzebiła w 1832 roku, wybrany zostaje do awaryjnego Komitetu Służby Zdrowia. Znów ofiaruje swoje wsparcie finansowe oraz życzliwą pomoc tutejszemu społeczeństwu. Starał się przede wszystkim zorganizować doraźną pomoc oraz opiekę dla ubogich rodzin dotkniętych straszliwą chorobą.
W dniu 22 października 1822 Clouet został wybrany do Izby Zgromadzenia w Quebecu, na którego czele stał John Neilson. Choć z początku pozostawał jako „backbencher”, to i tak bardzo liczono się z jego opinią. Brał aktywny udział w obradach kilku ważnych komitetów, szczególnie w budżetowym i finansowym miasta. Po latach aktywnej pracy na rzecz administracji miasta, kiedy jego zdrowie coraz mocniej szwankowało, co zmusiło go do zrezygnowania z zajmowanych stanowisk, w dniu 23 sierpnia 1833, wieku 63 lat, został zastąpiony przez Louis-Théodore Besserera.
Michel Clouet – przez kilka ostatnich tygodni ostrej zimy, borykał się z zapaleniem płuc, co było prawdopodobnie przyczyną jego śmierci. 5 stycznia 1836 roku odbył się pogrzeb w katedrze Notre-Dame, a jego zwłoki zostały pochowane w kościele parafialnym w Beauport. Jego żona Marie, odziedziczyła cały majątek. Zrezygnowała i wycofała całkowicie swoje udziały z działalności detalicznej. Większość oszczędności postanowiła umieścić w spółce finansowej – Rentes Constituées (TVM) w zabezpieczonych obligacjach. Pozostałe oszczędności zainwestowała w nieruchomości, zakupiła kilka nieruchomości wokoło Beauport, aby dzierżawić rolnikom. Krótko przed śmiercią przeniosła się z Rue Buade do domu swego siostrzeńca, Georges-Honoré Simard, gdzie zmarła 4 października 1849 roku. Pozostawiony zacny majątek szacowany na ponad 2500 ówczesnych funtów, został podzielona między najbliższą rodzinę Clouet: 8 braci i sióstr, oraz ich 45 bratanków i siostrzenic.
LANGEVIN, Sir Hector–Louis
potomek znanego pionierskiego rodu Jean Bergevin Langevin oraz Marie Piton.
Langevin, Sir Hector-Louis, kanadyjski prawnik, dziennikarz i polityk (fot.); ur. 25 sierpnia 1826 w Quebecu, syn Jean Langevin i Sophie Laforce. Swoją żonę Marie-Justine Tetu poślubił w dniu 10 stycznia 1854 w Rivière-Ouelle, zwaną Dolną Kanadą. Mieli dziewięcioro dzieci, w tym Hectorine, która poślubiła Thomasa Chapais w 1884 roku.
Hector-Luis zmarł 11 czerwca 1906 w Quebecu.
Hector–Louis Langevin był w prostej linii pra-prapotomkiem po Marie Piton i Jean Bergevin, w latach 1666–1669 żołnierza pułku de Carignan-Salières, biorącego czynny udział w niebezpiecznych,zbrojnych ekspedycjach przeciwko Irokezom. Na starość oboje zamieszkali na opiekuństwie u swojej córki, która wyszła za mąż za Langevina. Stąd też niekiedy powstają takie pomyłki przy ich nazwisku.
Wspomnienia te osobiście sam Hector-Luis Langevin, jako prawnuk utrwalił w Bourg-Royal (Quebec).
Jego wspomnienie zaczyna się tak: (...) W dniu 26 listopada 1668 w Quebecu, Jean Bergevin albo Langevin, poślubił Marie Piton, rodem z parafii Saint-Paul w jednej z diecezji w Paryżu. Ich cała rodzina przez szereg lat ciężko i wytrwale pracowała na roli, aż do początku 19 wieku, kiedy to Jean, ojciec Hectora-Louisa, rezygnuje z rolnictwa, aby stać się właścicielem sklepu oraz biura w Quebecu. Ojciec żeni się 15 sierpnia 1820 z córką Pierre Laforce, miejscowego notariusza, potwierdzając tym samym swoją rosnącą pozycję społeczną.
Jean i Sophie Langevin mieli 13 dzieci, z których tylko pięciu chłopców i dwie dziewczynki przeżyły. Najstarszy brat – Jean, ur. 22 września 1821 r, który to po ukończeniu Wyższego Seminarium oraz kilkuletniej pracy jako kwalifikowany wykładowca akademicki został zauważony i wyświęcony w 1867 roku na biskupa nowopowstałej diecezji Rimouski. Diecezja, którą otrzymał ... to „Wielka Diecezja”, ponad 150 000 mil kwadratowych po obu stronach rzeki św. Wawrzyńca, 60 000 wiernych skupionych w 32 parafiach, trzy zgromadzenia zakonne oraz 175 szkół elementarnych. Swoją diecezją administrował przez ponad ćwierć wieku. Mając duże uznanie w oczach swojego przyjaciela – papieża Piusa IX. Wielkie wsparcie w administrowaniu diecezją otrzymał także od młodszego brata Edmunda, który sam zajmował wysoką pozycję w administracji kościelnej piastując stanowisko Generalnego Wikariusza dla diecezji Quebec oraz Rimouski. Utworzone przez dwóch braci duchownych, wraz trzecim – politykiem, Hectorem-Louisem, trio – stało się mocne na arenie kościelnej i również na scenie politycznej.
Słusznie czy nie, ale historycy opisujący tamte czasy w Quebec, zauważają często ścisły sojusz „Trzech Braci” symbolizujący jedność kościoła i państwa, który mógł zdominować historię francuskiej Kanady w drugiej połowie 19 wieku.
Jako dla polityka – Hectora-Louise, sojusz ze swoimi braćmi, bardzo wysoko usytuowanymi w hierarchii kościelnej, nie jeden raz okaże się mieczem obosiecznym, używanym często „przeciwko” – przez swoich braci oraz przeciwników politycznych, jak również bliskich mu przyjaciół.
Hector–Louis Langevin, urodził się w Place du Marché (Place Royale), w pobliżu kościoła Notre-Dame-des-Victoires, w dolnej części Quebecu. Kiedy dotarł do odpowiedniego wieku, poszedł do szkoły powszechnej sióstr Malone na Rue des Casernes (Rue Christie), ale oprócz szkoły posiadał prywatnego nauczyciela Clément Cazeau, zatrudnionego w szkole prowadzonej przez Towarzystwo Edukacji Powiatu Quebec na Rue des Glacis. Po skończeniu tej edukacji uczęszczał do Petit Seminaire de Quebec. W 1847 jego zainteresowania poszły w kierunku nauki prawa. Studiował nauki prawne u znanych wykładowców i aktywnych polityków – Augustin-Norbert Morin oraz u George-Étienne Cartier, który w późniejszych latach, gdy został premierem Kanady, wciągnął go do polityki.
W dniu 17 lipca 1847 Hector-Lous Langevin zrobił pierwszy krok w karierze publicznej. Został redaktorem naczelnym tygodnika Mélanges Religieux, oficjalnym organie dla diecezji Montrealu. Nie ma wątpliwości, że w tym czasie wydawnictwo było jedną z form, która wykorzystywała swe dobre stosunki polityków z duchowieństwem do „konwersji” biskupa Ignacego Bourget. Bourget zawsze twierdził, że jest neutralny politycznie, ale jego sympatia dla konserwatystów była dobrze wszystkim znana. Przez dwa lata Hector-Louis Langevin redagował Religieux Mélanges pisząc artykuły na temat wydarzeń religijnych i politycznych w kraju i za granicą oraz jaki wpływ będą one miały na przyszłość w Dolnej Kanadzie. Jego głównym celem była jednak polityka. Jego artykuły pokazują go jako ostrożnego i zrównoważonego nacjonalistę, oświeconego liberała i sprawnego reformatora. Opowiadał, się za federalizacją kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej, wysuwając wszystkie argumenty, które będą używane w przyszłości przez „Ojców Konfederacji” podczas obrad w latach 1864-67.
W 1849 Langevin zrezygnował ze stanowiska i opuścił Mélanges Religieux,. Pozostał jednak dziennikarzem publikującym w różnych innych wydawnictwach, w tym La Minerve.
Początkowo postanowił osiąść na stałe z rodziną w Montrealu, ale rok później wrócił do Quebecu, dołączając tu do reszty swojej rodziny i przyjaciół, którzy mogli pomóc mu w jego dalszej karierze.
W 1856 roku został wybrany do rady miejskiej w Palais. Langevin, będąc prawnikiem, pracował w jednym biurze z Morinem i Cartierem. W tymże roku 1856 włączył się aktywnie do polityki na poziomie samorządowym, wchodząc do rady miejskiej Québecu. Dwa lata później został wybrany burmistrzem Quebecu, stanowisko to piastował do 1861 roku. W tym czasie zreorganizował finanse miasta i przyczynił sie do budowy kolei North Shore, były to jego dwa główne projekty. Ze swoimi zdolnościami organizacyjnymi wnet został zauważony, przez co zdobył miejsce w zgromadzeniu legislacyjnym, aby w 1864 zostać mianowany Prokuratorem Generalnym.
Z zapałem młodego pokolenia, Langevin uczestniczył w poczynaniach rządu, jako Prokurator Generalny. Na tym stanowisku pracował od 30 marca 1864 do 2 listopada 1866. Był także członkiem tzw. „wielkiej koalicji” z roku 1864. W tym zakresie uczestniczył w trzech konferencjach przygotowawczych na temat przyszłej Konfederacji Kanady, w których sam brał czynny udział. Dla niego założenia i cel Konfederacji był jasny i szlachetny: miał się wydatnie przyczynić do poprawy ogólnej struktury, kształtując wspólne interesy wielkiego kraju oraz rosnącego w siłę narodu za pomocą silnej centralnej władzy, która musi chronić swojego prawa jak również praw różnych grup etnicznych.
Na konferencji w Londynie w 1866, wywarł decydujący wpływ na swoich kolegów, aby upewnić się, że tekst konstytucyjny na pewno przestrzega ducha umowy Confédération canadienne – jako akt prawny tworzący unię czterech kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej odtąd zwanych Dominium Kanady lub Kanadą. Konfederacja została zawarta w 1867, a jej finalizacją była Ustawa o Ameryce Brytyjskiej uchwalona przez Parlament Brytyjski i podpisana przez królową Wiktorię. Ustawa o Brytyjskiej Ameryce Północnej (British North America Act, fr. Actes de l'Amérique du Nord britannique) – została przyjęta przez parlament brytyjski w 1867 roku. W istocie był to akt ratyfikacji postanowień konferencji w Charlottetown, konferencji w Québecu i konferencji londyńskiej tworzących tzw. Konfederację Kanady. Ustawa ta nadawała Kanadzie ograniczoną suwerenność. Konfederacja weszła w życie 1 lipca1867. Rocznica tej daty obchodzona jest rokrocznie w Kanadzie jako święto narodowe Canada Day (Fête du Canada – Dzień Kanady).
Mimo użycia terminu „konfederacja”, Kanada nie jest konfederacją, lecz federacją. Spośród siedmiu kolonii brytyjskich w Północnej Ameryce, tylko cztery przystąpiły do konfederacji: Ontario, Quebec, Nowy Brunszwik i Nowa Szkocja. Pozostałe trzy Nowa Fundlandia, Wyspa Księcia Edwarda i Kolumbia Brytyjska pozostały poza konfederacją. Prowincje Ontario i Quebec obejmowały mniejsze obszary niż współcześnie. Ich północne rubieże, jak i cały olbrzymi obszar pomiędzy Wielkimi Jeziorami Zatoką Hudsona, Górami Skalistymi i Alaską oraz Labradorem pozostawał pod prywatnym zarządem Kompanii Zatoki Hudsona.
W ten sposób Hector-Louis Langevin stał się jednym z Ojców Konfederacji i na stałe utrwalił sobie miejsca w politycznej historii Kanady. Po zawiązaniu Konfederacji, w której to odegrał istotną rolę, został nadzorcą urzędu do spraw Indian, a następnie Ministrem Robót Publicznych. Zostając pierwszym w rządzie Ministrem Robót Publicznych skonfederowanej Kanady, jednocześnie otrzymuje szlachectwo z rąk królowej Wiktorii.
Będąc ministrem znalazł się w samym centrum korupcyjnego skandalu związanego z budową Kolei Transkanadyjskiej. Ustąpił więc wraz z całym rządem Johna Macdonalda. Gdy Macdonald po czasie powrócił do władzy, przywrócił Langevina na stanowisko dyrektora departamentu kanadyjskiej poczty. Po śmierci Cartiera, Langevin został najbliższym współpracownikiem Macdonalda w Quebecu. Po wyborach 1887 stał się jednym z kilku deputowanych konserwatywnych, którym udało się ponownie zachować mandat, po tym jak w wyniku sprawy Riela konserwatyści stracili popularność w frankofońskiej społeczności.
Gdy rząd kanadyjski ogłosił w 1872 roku, że nowe prawo rządowe obowiązuje wszędzie, także w New Brunswick, a to zobowiązuje gubernatora New Brunswiclk do wycofania rządowego dofinansowania dla wszystkich szkół katolickich. Jego grupa posłów z Quebec poparła nową ustawę. Stanowisko Langevin było jasne. Przedstawił je 16 czerwca swojemu bratu, biskupowi Jean Lavengin:
„Nie wierzę, że my wszyscy ministrowie federalni, musimy występować do rady biskupiej o opinie. Byłoby to śmieszne, aby to robić jeszcze dzisiaj. To nie jest kwestią sporną, czy uchwalone nowe prawo jest dobre czy złe dla samego Nowego Brunszwiku. Ma ono obowiązywać wszystkich. Mówiąc językiem konstytucji, tylko ustawodawcy mają prawo do podejmowania wiodących decyzji”.
Pomimo opozycji tak brat biskup jak i inni dostojnicy kościelni, których diecezje nowe prawo bardzo rozgoryczyło, po czasie musieli pogodzić się z tym faktem.
Rząd został ponownie wybrany, ale przyszłość zaczynała wyglądać ciemno dla Partii Konserwatywnej. Dotychczasowy przywódca Cartier został pokonany w Montrealu i zmarł w Anglii na leczeniu w dniu 20 maja 1873. Langevin odziedziczył przywództwo partii Konserwatystów w Quebec po swoim przyjacielu, bo w oczach premiera – MacDonalda, uważany był wtedy za „najlepszego człowieka” do pełnienia tej odpowiedzialnej funkcji. Była to ciężka próba dla Konserwatystów. Partia miała zbyt mało rzetelnych członków, oprócz tego rząd konserwatystów był uwikłany w skandal kolejowy, co wiązało się, według opozycji, ze sprzedażą transkontynentalnej karty udziałowej dla Amerykanów, w zamian za pieniężny wkład wniesiony do funduszu zasilającego kampanie wyborczą konserwatystów.
Langevin również był zamieszany w tę sprawę. Uważa się, że otrzymał przelew 32.000 dolarów na kampanię wyborczą w regionie Quebecu. W dniu 5 listopada 1873 rząd premiera Macdonalda musiał podać się do dymisji. Langevin pozostał w pogotowiu, czekając na kolejne wybory uzupełniające. Kiedy Macdonald ponownie wygrał wybory i został po raz drugi premierem rządu, nie zapomina o swoim zdolnym przyjacielu. Ponownie powołuje go w skład swojego gabinetu. Mianuje go Naczelnikiem Poczty od 19 października 1878 do 19 maja 1879. Następnie szykuje dla niego miejsce w Depatramencie Robót Publicznych. Premier Macdonald powiedział o nim: „Langevin cieszył się zawsze zaufaniem parlamentarzystów oraz swoich wyborców, Myślę, że on jest jednym z najzdolniejszych organizatorów na każdym stanowisku".
W 1879 premier Macdonald przenosi go do ministerstwa Kolei i Kanałów Rzecznych, podległych Departamentowi Robót Publicznych. Zgodnie z postanowieniami Langevin, sprawuje kontrolę nad budowami rządowymi portów, doków, pogłębianiem rzek, budową mostów i falochronów, budynków rządowych, dróg terytorialnych i i linii telegraficznych. W maju 1883 roku przedstawił obszerny raport z działalności Departamentu Robót Publicznych za okres od 1 lipca 1867 do 30 czerwca 1882. Aby udokumentować swoje dokonania, sporządza szczegółowy raport, który publikuje w całości do wglądu dla polityków i narodu, zdając sprawę z prawdziwych osiągnięć.
Gabinet rządowy bardzo pozytywnie ocenił jego dzieło stwierdzając, że umiejętności tego człowieka zasługują na pochwałę jako wszechstronnego inżyniera, oraz sprytnego polityka.
Langevin poprzez sprawowania rządowej funkcji Ministra Robót Publicznych w Ottawie, stał się żarliwym federalistą. Zainspirowany silnym uczuciem jedności narodowej, ucieleśniającym ducha pierwowzoru założycieli Konfederacji, dążącym do zcentralizowania kraju sam mocno popierał krajowy program rozwoju gospodarczego zachodu, oraz do rozpoczęcia budowy międzykontynentalnej sieci kolejowej. Linia kolejowa miała połączyć Montreal z Vancouver – dwa portowe miasta na przeciwnych krańcach Kanady.
Budowa kolei była realizacją jednej z obietnic wyborczych jakie poczynili konserwatyści w wyborach do pierwszego Parlamentu Kanady. Była także jednym z elementów umowy pomiędzy Kanadą a Kolumbią Brytyjską w czasie negocjacji o przystąpieniu tej kolonii do Konfederacji Kanady.
Projekt o takiej skali był wielkim wysiłkiem dla młodego, posiadającego mniej niż 4 miliony mieszkańców kraju. Kolej była jednak konieczna, by połączyć odległe krańce kraju, jak i umożliwić kolonizację niezmierzonych i pustych, lecz mających olbrzymi potencjał gospodarczy, terenów środkowej Kanady.
Premier rządu John A. Macdonald nalegał na ministra Langevina aby linia w całości przebiegała przez terytorium Kanady, co uchroniłoby interesy kraju w razie ewentualnej wojny. Początkowo trudno było znaleźć inwestorów, którzy chcieliby wesprzeć ten projekt. Był on finansowany z publicznych środków i został zlecony dwóm przedsiębiorstwom: CPR Company i Inter-Ocean Railway Company. Zanim na dobre ruszyły prace budowlane wybuchł skandal znany jako Pacific scandal. Odkryto, że dyrektor i główny udziałowiec obu kampanii Hough Alan był także istotnym kontrybutorem datków (sponsorem) na kampanię przedwyborczą partii Konserwatywnej. Dlatego zaraz opozycja wszczęła alarm, bo wyglądało to jak – afera łapówkarska. Premier rządu John Macdonald zasłaniał się nieświadomością, jednakże ujawnione dokumenty wskazywały coś przeciwnego. Fundusze trafiły nie tylko na partyjne konta Konserwatystów, lecz także do prywatnych kieszeni. Skandal kosztował konserwatystów oraz Langevina jako ministra Robót Publicznych utratę władzy na jedną kadencję rządową.
Transkanadyjska kolej połączyła Montreal z Vancouver, rozpoczynając nową erę w gospodarce Kanady. Negatywnie odbiło się to na tradycyjnym stylu życia rodowitych mieszkańców. W czasie budowy, wznoszono miasta i miasteczka, a rdzenną ludność przesiedlano do rezerwatów. W budowie uczestniczyło tysiące Chińczyków, których wiele zginęło, szczególnie przy budowie trudnego odcinka przez Góry Skaliste (m.in. budowa tuneli), oraz zachorowało pracując w mroźnych i śnieżnych warunkach środkowej Kanady.
W 1885 Langevin i jego koledzy francuskojęzyczni w rządzie zostali wstrząśnięci przez wybuch drugiego powstania na zachodzie Kanady w Monitoba, co doprowadziło do chęci powieszenia samego przywódcy Metysów – Louisa Riela w dniu 16 listopada.
Metyska społeczność wywodząca się od potomków handlarzy z Kompanii Zatoki Hudsona niemal wyłącznie od mężczyzn pochodzenia francuskiego, szkockiego i irlandzkiego oraz indiańskich kobiet z tutejszych lokalnych plemion albo także potomków francuskich osadników z Quebecui oraz ich indiańskich żon. Kształtująca się od połowy XVII w. społeczność metyska z czasem wykształciła własną specyficzną kulturę – łącznie z odmiennym językiem. Głównym zajęciem kanadyjskich Metysów było łowiectwo, a przede wszystkim polowania na „bufflo” – bizony amerykańskie. Z mięsa bizonów wytwarzali tzw. pemmican – suszone mięso bizonów, mieszane z bizonim łojem i leśnymi jagodami. Ten długo zachowujący świeżość, pożywny i smaczny produkt był poszukiwany przez pracowników Kompanii Zatoki Hudsona, Kompanii Północno-Zachodniej oraz przez władze Kanady na zaopatrzenie dla wojska.
Właśnie kontrola nad rynkiem „pemmicanu” stała się przyczyną sporu pomiędzy dwiema kompaniami, którego kulminacją była bitwa Pod Siedmioma Dębami.
Ekspansja ekonomiczna Metysów doprowadziła także do napięć pomiędzy nimi a indiańskim plemieniem Siuksów, te zaś doprowadziły do lokalnej wojny. Metysi wzniecili w Kanadzie dwa groźne bunty: Rebelię nad Rzeką Czerwoną w 1869 roku oraz Rebelię Północno-Zachodnią w 1885. Prawne, ekonomiczne i społeczne następstwa obu stłumionych krwawo buntów istnieją – i są żywo w Kanadzie dyskutowane – do dziś.
Rebelia nad Rzeką Czerwoną to nazwa wydarzeń, które nastąpiły w 1869 r. w związku z przyłączeniem Terytoriów Północno-Zachodnich przez rząd Kanady. Przyłączenie tych obszarów do Kanady zaniepokoiło ich mieszkańców. Powodów było kilka. Po pierwsze francuskojęzyczna i katolicka ludność obawiała się dominacji protestanckiej i anglojęzycznej większości w Kanadzie. Innym powodem był fakt, że ziemie zajmowane przez część kolonistów, głównie Metysów, nigdy nie zostały im oficjalnie nadane. Już w lecie w kolonii pojawili się kanadyjscy geodeci rozpoczynając pomiary i wytyczając granice działek. System podziału ziemi proponowany przez urzędników kanadyjskich (kwadratowe działki) nie spotkał się z przychylnym przyjęciem Metysów, którzy woleli stary i sprawdzony system wąskich i długich działek, z których każda miała dostęp do rzeki.
11 października grupa Metysów pod wodzą Louisa Riela (fot.) zatrzymała mierniczych. Był to pierwszy akt oporu miejscowej ludności. Wkrótce sprawy poszły znacznie dalej. 16 października Riel został wybrany sekretarzem Komitetu Narodowego – National Committee, podczas gdy jego towarzysz, John Bruce, prezydentem republiki Monitoba.
William McDougall, który przez rząd kanadyjski w Ottawie został mianowany pierwszym Gubernatorem – porucznikiem – Terytoriów Północno-Zachodnich, których częścią była właśnie Manitoba, wyruszył z Ottawy aby objąć swój przyznany mu urząd. Gubernator, któremu towarzyszył mały oddział policji, został zatrzymany przez odział Metysów i niedopuszczony do Fortu Garry. Z uczuciem wielkiego poniżenia McDougall powrócił do Ottawy, pozostając zaciekłym przeciwnikiem jakichkolwiek koncesji na rzecz rebeliantów.
Po wycofaniu się Bruce ze stanowiska prezydenta samozwańczej republiki, Riel objął jego funkcję, skupiając w swych rękach całą władzę. Przed końcem roku 1869 rebelianci spisali swą pierwsza listę żądań „List of Rights”, która miała być podstawą negocjacji z rządem Kanady. Głównym ich żądaniem było utworzenie oddzielnego terytorium, z własnym samorządem, odpowiedzialnego wyłącznie przed królową Anglii. Z czasem lista ta się wydłużyła, a zadania stawały się coraz bardziej stanowcze.
W 1870 rząd federalny wysłał do Manitoby negocjatorów w osobach Jean-Baptiste Thibault i Charles de Salaberry. Ich misją miało być przedstawienie stanowiska rządu, lecz nie posiadali ze sobą rządowych legitymacji na prowadzenie negocjacji. Misja skończyła się więc fiaskiem. Obaj negocjatorzy zostali umieszczeni jako zakładnicy w areszcie domowym, pod opieką biskupa diecezji St. Boniface.
Na wieść o niepowodzeniu misji, premier Kanady John Macdonald wraz z gabinetem rządu (w którym zasiadał również H. L. Langevin) poprosił Kompanię Zatoki Hudsona o pomoc w mediacji. Kompania wydelegowała swego przedstawiciela, dobrze znanego rebeliantom Donalda Smitha. Misja jego zakończyła się połowicznym sukcesem. Jej wynikiem było sporządzenie drugiej wersji listy żądań i oddelegowanie swoich negocjatorów do Ottawy.
W okresie zimy 1869 –1870 rebelia weszła w swą najtragiczniejszą fazę, która także była jej punktem zwrotnym. Odegrał w niej rolę John Cristian Schulz, miejscowy przedsiębiorca. Nie jest jasne, czy działał on z własnych pobudek, czy jako rządowy agent. W początkach grudnia 1869 wraz z grupą ludzi, zabarykadował się w magazynach żywnościowych, by, jak to określił, ochronić przed rabunkiem rządowe zapasy żywności. Po krótkim oblężeniu, 7 grudnia wszyscy ludzie Schulza – 45 mężczyzn i 3 kobiety, zostało ujętych i uwięzionych.
23 stycznia Schulzowi udało się zbiec z tutejszego więzienia. W okolicznych parafiach szkockich zdołał zorganizować oddział zbrojny. Grupa dowodzona przez majora Boultona wyruszyła w stronę Fortu, by uwolnić resztę więźniów. Po drodze ujęli samotnego Metysa Norberta Parisena. Kolejnego dnia w czasie próby ucieczki zabił on jednego ze szkockich policjantów Hougha Sutherlanda, po czym sam został śmiertelnie postrzelony.
W międzyczasie Riel nakazał uwolnienie wcześniej uwięzionych ludzi od Schulza. Boulton, uznając, ze jego misja została spełniona rozwiązał swój oddział. Schulz początkowo zamierzał pozostać w Manitobie, lecz gdy otrzymał informacje, że jest poszukiwany przez Metysów, zdołał zbiec do Ontario. Mniej szczęścia miał jeden z jego towarzyszy Thomas Scott. Ujęty przez Metysów, został na rozkaz Riela postawiony przed doraźnym sądem i skazany za zdradę na śmierć przez rozstrzelanie. Wyrok wykonano 4 marca. Scott stał się trzecią znaną, a zarazem ostatnią śmiertelną ofiarą metyskiej rebelii.
Dokonując (samozwańczego) zabójstwa Scotta, Riel się przeliczył. Thomas Scott, z Ontario, z dnia na dzień stawał się sławny, jako męczennik sprawy lojalnych Kanadyjczyków. Sprawa jego zabójstwa okazała się dewastująca dla prestiżu Riela. Rząd kanadyjski deklarował gotowość negocjacji i faktycznie je w tym czasie prowadził, lecz w zaistniałej sytuacji poczuł się zobowiązany do zaprowadzenia stanowczego porządku w kolonii w celu zapobieżenia podobnym ekscesom na innych terytoriach.
Do Manitoby został wysłany 1200 osobowy oddział pacyfikacyjny dowodzony przez pułkownika Garneta Wolsey. Po 96 dniach dramatycznego marszu przez pustkowia oddział dotarł do opuszczonego Fortu Garry. Na kuchennym stole znaleziono jeszcze ciepłe, niedokończone śniadanie Louisa Riela, który obserwował krzątających się po okolicy żołnierzy z grzbietu swego konia, ze skraju pobliskiego lasu. Riel opuścił kolonię i udał się na wygnanie do USA, gdzie spędził kolejne lata.
Porządek został więc przywrócony.
W tym samym czasie, w końcu marca 1870 czterdziestoosobowa delegacja Metysów, z już trzecią wersją listy żądań przybyła do Ottawy. Rozszerzona lista zawierała kolejne postulaty, między innymi aby Manitoba została przyłączona do Kanady na prawach prowincji a nie jak przedtem żądano na prawach terytorium. Domagano się także by przyszły gubernator porucznik – posługiwał się obydwoma oficjalnymi językami – angielskim i francuskim. Pierwsza runda negocjacji, aczkolwiek zbliżała stanowiska, nie zakończyła się sukcesem.
Rebelia została stłumiona, a negocjacje utknęły w martwym punkcie. Premier Macdonald był skłonny uznać sprawę za zamkniętą. Problem jednak trwał nadal. Rebelia nabrała olbrzymiego rozgłosu, wywołując wielkie emocje. Społeczeństwo kanadyjskie podzieliło się na zwolenników Metysów i ich przeciwników. Do zwolenników należeli katoliccy frankofoni z Quebecu, do jej przeciwników Ontaryjscy protestanci. Młode państwo nie mogło sobie pozwolić na narodowo-religijny konflikt.
W szczególności nie mógł do niego dopuścić wódz obozu konserwatystów George-Étienne Cartier, prawa ręka Johna Macdonalda. Znalazł się on między młotem anglosaskiej większości w Ottawie a kowadłem swego elektoratu w Quebecu. Ostatecznie pod jego naciskiem zdecydowano się powrócić do negocjacji. W Manitobie przygotowano już czwartą i ostateczną listę postulatów, tym razem zredagowaną przez biskupa Alexandre-Antonina Tache. Ta wersja, zapewniająca Kościołowi katolickiemu i społeczności frankofońskiej rozszerzone prawa, była wzorowane na konstytucji Quebecu.
Na dalsze negocjacje do Ottawy zabrali ją John Black, Joseph-Noël Ritchot i Alfred Scott. Po przybyciu do Ottawy, dwóch pierwszych negocjatorów zostało aresztowanych (zatrzymano ich w pałacu biskupa Ottawy), po prywatnym oskarżeniu ich przez Hugh Scotta, brata zgładzonego w Monitoba –Thomasa Scotta, w związku z ich domniemanym udziałem w tym zabójstwie sądowym. Po krótkiej rozprawie oddalono oskarżenia wobec Blacka i Ritchota i przystąpiono do negocjacji. Rozpoczęły się one 25 kwietnia, a zakończyły 2 maja1870 r.
Członkowie delegacji zostali tak wybrani, aby reprezentowali sobą trzy główne grupy ludności zamieszkujące tamtejszą kolonię. Ritchot, był rzecznikiem Metysów, Black, mieszkańców anglosaskich, a Scott, mieszkańców pochodzących z USA. W czasie negocjacji Scott, nie reprezentujący większej siły, był na ogół ignorowany. Black, już na początku zadeklarował swe poparcie propozycjom rządowym. Jedynie Ritchot był twardym negocjatorem. W szczególności obstawał przy żądaniu przyznania amnestii wszystkim rebeliantom. Ritchot domagał się także gwarancji, że porozumienie zostanie dotrzymane, jednak nigdy ich nie otrzymał. Gubernator generalny Kanady John Young, dał mu ustne zapewnienie, zaręczając je słowem honoru, a przedstawiciele rządu premier Kanady – John Macdonald i jego bliski współpracownik – George-Étienne Cartier, przekazali zaledwie bardzo ogólną notkę. Po powrocie negocjatorów z Ottawy, napięcie w kolonii utrzymywała się jeszcze przez półtora miesiąca, kiedy to ostatecznie porozumienie zostało ratyfikowane.
Jedynym odstępstwem od porozumienia był brak amnestii dla rebeliantów. Nie miało to jednak faktycznego znaczenia, gdyż rząd nie miał zamiaru ani możliwości ścigać rebeliantów.
Po utworzeniu Manitoby i spacyfikowaniu Rebelii nad Rzeką Czerwoną, większość Metysów przeniosła się na zachód do sąsiedniego Saskatchewan gdzie dalej mogli prowadzić życie wolnych osiedleńców. Jednakże w piętnaście lat później historia zaczęła się powtarzać. Intensywny napływ emigrantów przesunął granice osadnictwa. W granicach osiedli metyskich zaczęli się znów pojawiać rządowi geodeci i oddziały Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej. Wytyczanie nowych działek powodowało wśród Metysów poczucie zagrożenia. Metysi uzyskali także poparcie lokalnych Indian, którzy obawiali się utraty swych terenów. W ten sposób zrodziła się druga z kolei rebelia Metysów.
Początkowo zbuntowani Metysi próbowali działań pokojowych. Mieli nadzieję, że podobnie jak w 1870, po zakończeniu poprzedniej rebelii, uda się uzyskać polubowne rozwiązanie. Metysi, przywołali swego dawnego przywódcę Louisa Riela. Jednak próby wymuszenia na rządzie federalnym ustępstw nie powiodły się. Rząd federalny był w dużo korzystniejszej sytuacji, niż piętnaście lat wcześniej. Dysponował armią, sprawnie działającą policją oraz poparciem nowej niemetyskiej ludności preryjnych osiedli.
Atak na Batoche skończył się pełnym powodzeniem. Po krótkiej walce, gdy broniącym skończyła się amunicja, zdobyte zostały ich szańce. Cała metyska armia powstańcza poddała się. Pojmano także przywódców metyskich i indiańskich. Wodzowie Poundmaker i Big Bear zostali uwięzieni. Ośmiu innych przywódców indiańskich powieszono. Przywódca rebelii Louis Riel stanął przed sądem oskarżony o zdradę stanu i skazany został na śmierć.
Proces rozpoczął się 20 czerwca 1885. Riel nie przyznał się do zarzuconych win. Obrońcy starali się skierować obronę w kierunku uznania niepoczytalności oskarżonego. Sam Riel jednak w swych zeznaniach zbił argumenty swych obrońców. Przedstawił siebie jako osobę walczącą o sprawiedliwość społeczną i w pełni świadomą swych czynów. Został uznanym winnym i skazany na śmierć wyrokiem ogłoszonym 18 września. Natychmiast rozpoczęto proces odwoławczy. Sąd wyższej instancji podtrzymał wyrok. Kolejna apelacja została odrzucona. Premier Kanady nie był zdecydowany jak postąpić. Ostatecznie wystąpił o odroczenie egzekucji, aby dać czas na badania psychiatryczne Riela. Konsylium psychiatrów nie potwierdziło niepoczytalności skazanego.
Ostateczny termin egzekucji wyznaczono na 16 listopada. 6 listopada Riel sporządził testament. W nocy z 15. na 16. napisał pożegnalny list do matki i przyjął sakramenty. 16 listopada o godzinie ósmej rano stanął na szafocie. Został powieszony w Reginie. Ciało Riela zostało zwrócone rodzinie 9 grudnia i pozostało dwa dni w domu matki, po czym zostało pogrzebane na cmentarzu przy katedrze w St. Boniface.
Proces Riela wzbudził natychmiastowe kontrowersje. Wielu uznało go za stronniczy i nieuczciwy. Na ławie przysięgłych zasiadały wyłącznie osoby o pochodzeniu anglosaskim i protestanci. Sędzia wielokrotnie przerywał mowy obrońców mówiąc, że proces dotyczy Riela, a nie rządu Kanady. Surowość kary wydawała się niewspółmierna do czynów. Żal wzbudził także fakt, że nie skorzystano z prawa łaski. Louis Riel stał się bohaterem i męczennikiem sprawy Metysów i Indian. Także frankofoni włączyli go do swojej martyrologii. Jego sprawa ciągle uznawana jest za niechlubny epizod w historii Kanady.
Nie ma tu więc żadnej wątpliwości, że stosowane były przez Langevina wpływy, zarówno u samego premiera rządu Macdonalda, jak również za kulisami w partii Parliament Hill, aby spróbować uratować lidera Metysów, za jego rebelianckie czyny od wykonania wyroku. „Afera Riela” był to śmiertelny cios i gwóźdź do trumny dla Partii Konserwatywnej.
W 1896 Hector-Louis Langevin przeszedł na polityczną emeryturę. Zmarł w dniu 11 czerwca 1906 roku i został pochowany w Hôtel-Dieu w Quebecu obok Lady Langevin.
Nie było zwyczajem w parlamencie wspominać śmierć byłych członków rządu. Ale na prośbę lidera konserwatystów Roberta Laird Borden, premier Laurier zdecydował się zrobić wyjątek. Mimo, że kariera polityczna Langevin zakończyła się polityczną niełaską, to jednak wyjątkowe fakty ze względu na jego długi okres aktywności politycznej i zaangażowanie zmusza nas do wspomnienia tej zasłużonej dla Kanady osoby. Różne wysokie i odpowiedzialne stanowiska w rządzie piastowane przez prawie 30 trudnych lat, bardzo często (jak to ma zwyczaj i bywa w polityce) nie zawsze w przyjaznych okolicznościach w naszych oczach uznawany był zawsze za inteligentnego, ambitnego, lojalnego ale przede wszystkim bardzo zdolnego człowieka, który przyczynił się do narodzin i rozwoju Kanady w której to historii zapisał się jako jeden z Ojców Konfederacji, oraz filar Partii Konserwatywnej, minister gabinetu przez blisko 30 lat.
Hector-Louis Langevin jest autorem 170 stronicowego dokumentu Kanady przygotowanego na Wystawę Powszechną w Paryżu w 1855 roku ... Le Kanada, (Québec, 1855), oraz dzieła prawne, Droit des administratif ou manuel et fabriques (paroisses Quebec, 1863;. 2e ED, 1878).
Langevin napisał również „Uwagi” Intimes, 209–stronicowy rękopis, który jest w posiadaniu pani Rachel Kimona (Quebec). Najważniejsze materiały archiwalne dotyczące historii znajdują się w bibliotece rodzinnej – Famille Langevin. w ANQ–Q, P–134. Szczegółowa lista innych repozytoriów źródeł archiwalnych, drukowanych, gazet, czasopism i badań zawierających informacje na temat rodziny Langevin można znaleźć w książce Andree Desilets – autora, Hector–Louis Langevin: un Père de la Confédération canadien (Québec, 1969). A.D.]
Langevin, Adelard (na chrzcie nadano mu imiona Louis–Philippe–Adelard), sługa Boży od Oblatów – Maryi Niepokalanej, teolog, kapłan i arcybiskupa; urodzony. 23 sierpnia 1855 w Saint-Izydore, w pobliżu La Prairie, Dolna Kanada. Był jednym z 16 dzieci François-Teophile Langevin i Marie-Pamela Racicot; zmarł. 15 czerwca 1915 w Montrealu ale został pochowany w kościele św. Bonifacego.
Rodzicami Adelard Langevin’s był Francois-Teophile Langevin ... pra- prawnuk – potomek pionierów osadnictwa w Quebec, dobrze nam znanej rodziny – Marie Piton oraz Jean Bergevin. Jego ojciec, był notariuszem, zatrudnionym na stanowisku sekretarza rady gminy oraz rady szkolnej. Jego matka, Marie-Pamela była córką notariusza u którego Francois, praktykował swój zawód.
W 1867 roku rodzice umieścili syna w seminarium – Petit (Małe) Seminaire de Montréal, prowadzonego przez zgromadzenie zakonne Sulpicians. Adelard Langevin, był pilnym I zdolny studentem, zyskując uznanie przełożonych. Po ukończeniu studiów w 1875 roku, otrzymał wzorowy dyplom i rozpoczął pracę jako wykładowca w macierzystej uczelni. Po dwóch latach wstąpił do Wielkiego Seminaire de Montréal, W 1881 roku wstąpił do nowicjatu – Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej w Lachine. W następnym roku, w dniu 30 lipca, został wyświęcony przez biskupa Édouard-Charles Fabre, w Montrealu w kaplicy Sióstr Dobrego Pasterza (Angers), która została wzniesiona kilka lat wcześniej przy dużym wsparciu finansowym wujka – Zotique Racicot.
Adelard był urodzonym mówcą, człowiekiem czynu i utalentowanym kaznodzieją, trafiającym do rozsądku wiernych. Zauważono jego talent, że świetnie nadaje się do tego celu. Potrafił podsycając płomienie religijnego entuzjazmu przelewać słowne emocje wśród klas niższych a szczególnie tubylców. Jego talent nie został zmarnowany. Wkrótce po święceniach, został wyznaczony aby głosił rekolekcje w całej tutejszej diecezji, podróżując jednak ze swojej bazy w parafii oblatów w Saint-Pierre-Apôtre w Montrealu. W czasie epidemii, która niemal spustoszyła miasto w 1885 roku mnóstwo ludzi potrzebowało mentalnego wsparcia religijnego. Podczas spotkań z wiernymi zaraził sie łagodną formą ospy. Po powrocie do zdrowia poświęcił kilka następnych lat nauczając administracji w Ottawie.
Oblatów, cieszył monopol katolickiego szkolnictwa wyższego w Ottawie, w którym to College oraz w tzw. „Wielkim Seminaire” szkolili przyszłych kapłanów jako członków ich społeczności. Po niedługim czasie Adelard Langevin został dyrektorem Grand (Wielkiego) Seminaire oraz profesorem teologii moralnej. Po śmierci rektora uczelni Josepha-Henri Tabareta w 1886 r., Langevin stanął na trzecim miejscu w hierarchii uczelni Oblatów. W 1890 roku został mianowany prodziekanem wydziału teologii. W tym samym roku wziął udział w kapitule generalnej Oblatów w Paryżu.
Na wniosek arcybiskupa Oblatów św. Bonifacego – Alexandre-Antonina Tache Adelard Langevin został wysłany z misją organizacyjną do zachodniej Kanady, gdzie osiadł już praktycznie na stałe. W lipcu 1893 roku został nominowany przez zgromadzenie Oblatów jako zastępca Tache. W połowie grudnia, zostaje także proboszczem w anglojęzycznej parafii św. Marii w Winnipeg.
Śmierć przełożonego zgromadzenia Oblatów – Tache.
Tache wcześniej przekonał Oblatów, że powinni nadal administrować swoje nowopowstałe archidiecezje. Po sześciomiesięcznej przerwie, 8.01.1895r papież Leon XIII mianował 39-letniego Adelarda Langevin na stanowisko arcybiskupa. Został on konsekrowany w dniu 19 marca przez arcybiskupa Fabre, w towarzystwie innych dostojników kościoła w osobach: Joseph-Thomas Duhamel z Ottawy oraz Vital-Justin Grandin od St Alberta. Jako arcybiskup, Langevin przewodniczył prowincji kościelnej św. Bonifacego jak również całości diecezji. Prowincja ta obejmowała także diecezje St. Alberta, co w przybliżeniu odpowiadało południowej części obecnej prowincji Alberta, z wikariatami – Athabasca-Mackenzie i Saskatchewan.
Pierwszy wolumin to – Yukon i Terytoria Północno-Zachodnie jak i północna British Columbia i Alberta.
Drugi – rozciągnięty do Zatoki Hudsona i wschodniej Arktyki od jego południowej granicy z Bonifacego.
W 1895 roku archidiecezja samego św. Bonifacego liczyła 24.000 katolików, głównie francuskojęzycznych jak również Irlandczyków, Niemców, Flamand ow oraz Indian – tubylców. Obejmowała ona obszar południowy dzisiejszej Saskatchewan i Manitoba a także wschodnią część od rzeki Nelson do jeziora Superior.