Andrzej Pitoń-Kubów
KSIĘGA RODOWA
KSIĘGA RODOWA · Pierwsza myśl ...

Pierwsza myśl ...

Zaczynając porządkować wiadomości dotyczące mojej rodziny, zastanowiłem się co ja tak naprawdę o moich przodkach wiem?. Okazało się, że niewiele. Trzeba będzie więc wielu starań i poszukiwań aby dojść „głębiej”, czyli zagłębić się w temacie, poszukać kto z „rodzinki” pamięta coś więcej, ma jakieś dokumenty. Spróbuję na początek spisać to co wiem i pamiętam z różnych, niestety dość luźnych i okazyjnych opowieści różnych członków rodziny.

W zaborze austriackim kościelne księgi metrykalne, prowadzone po łacinie przez cały XVIII oraz XIX wiek były zarazem księgami religijnymi jak i aktami stanu cywilnego, które prowadził najczęściej duchowny, przełożony czyli proboszcz parafii. Spisywane były w 3 seriach tj. akt urodzeń, ślubów i zgonów. Jest to najczęściej jedyny klucz, wg którego możemy przeglądać akta, znając czy domyślając się miejsca danego faktu. Podana miejscowość oznacza w wypadku aktu urodzenia miejsce urodzenia, będące miejscowością zamieszkania rodziców, która jest wyrażona w dalszej części aktu.
Miejscowość podana na początku aktu ślubu oznaczała zwykle miejscowość zamieszkania panny młodej , czasem podana jest także obok niej miejscowość zamieszkania pana młodego.
W akcie zgonu wymieniona miejscowość jest miejscem zgonu, zwykle identycznym z miejscem ostatniego zamieszkania, które jest także wymienione w akcie.
Następnie często podawana jest data i miejsce złożenia oświadczenia w sprawie urodzenia czy zgonu albo też ceremonii ślubnej. Nie musi ona oznaczać daty spisania tegoż aktu w księdze. Akt mógł być spisany na podstawie notatek później. Czynność spisania aktu ślubu była płatna, co mogło być dla ubogiego chłopa przyczyną odłożenia tej czynności albo w ogóle jej zaniechania. Opłatę za sakrament chrztu i czynność zapisania aktu chłopi najchętniej obchodzili dokonując chrztu z wody. Mógł go udzielić każdy człowiek, był więc rozpowszechniony wśród ludności uboższej np. w Galicji, odbijając się ujemnie na rejestracji metrykalnej, z tego powodu właśnie dekret cesarza z 1812 r. nakazywał natychmiast zapisywać chrzest z wody w kancelariach parafialnych z pozostawieniem wolnego miejsca w rubryce rodzice chrzestni, którzy mieli być wpisani po chrzcie uroczystym.
Od 1808 r. wymagano w aktach urodzenia i zgonach, aby był powołany chociaż jeden świadek. Bardzo pomocne w ustalaniu powiązań jest także określenie stosunku pokrewieństwa czy powinowactwa jakie łączyło świadków z narodzonym, czy zmarłym. Po 1825 r. zwykle jednak tej informacji brakuje w aktach. Świadkowie w aktach urodzenia i ślubu, a także chrzestni – stanowią krąg najbliższych i określają pozycję społeczną krewnych. W akcie urodzenia ojciec bezsprzecznie stwierdzał swe ojcostwo, uznając dziecko za własne.
To oświadczenie było istotne, a więc przypadki nieobecności ojca i nie dopełnienia tego obowiązku były tłumaczone np. chorobą, przebywaniem w odległym miejscu, bądź służbą wojskową. Zastępowany wówczas bywał przy okazywaniu dziecka urzędnikowi i składaniu stosownego oświadczenia, przez dziadka czy babkę tego dziecka lub jednego z chrzestnych rodziców.
Akt zawierał imię i nazwisko, wiek, miejsce zamieszkania i zawód ojca, a także imię i nazwisko matki przeważnie nieobecnej przy czynności spisywania aktu. Nazwisko jej pisano najczęściej po łacinie, więc bywało różnie podawane, czy też przekręcane. Określano płeć dziecka. Data narodzin dziecka jest zwykle 1, 2 a nawet kilka dni wcześniejsza od datacji samego aktu, który był spisywany na tą okazję. Czasem różnica wynosi jedynie kilka godzin, kiedy było chrzczone natychmiast po narodzeniu ... a parafia nie była pod ręką. Dzieciom chłopskim nadawano zwykle jedno imię, rzadko dwa. Podwójne imiona występują zazwyczaj wśród zamożniejszych mieszkańców, np. osadników niemieckich.
Najwięcej informacji genealogicznych podają akta ślubu. Zawierają imiona i nazwiska nupturientów, miejsce zamieszkania, stan cywilny, wiek i jakże cenne dla dalszych poszukiwań miejsce urodzenia, oraz imiona i nazwiska rodziców. Wiek podawany jest zwykle w latach często w przybliżeniu na podstawie oświadczenia pary młodej, dla kobiet najczęściej bywał zaniżany. Związek małżeński zwykle zawierano w parafii urodzenia panny młodej, ale w XIX wieku część chłopów zmieniała często miejsce zamieszkania, w poszukiwaniu zarobku bądź służby u bogatszych gospodarzy, czasem kilkakrotnie, wobec tego ślub zawierano w parafii aktualnego pobytu panny młodej albo pary.
Odszukanie aktu zgonu bywa pracochłonne, w niektórych aktach brak bowiem zwykle wskazówki gdzie on nastąpił. Często nie jesteśmy w stanie go odnaleźć w wypadku kobiet, które powtórnie wyszły za mąż zmieniając po raz kolejny swoje nazwisko. W aktach zejścia dane o osobie zmarłej – opierały się często na oświadczeniu zeznających świadków, którzy często nie byli spokrewnieni z osobą zmarłą, nie potrafili więc podać wszystkich danych wymaganych w przepisach. Dotyczy to jednak zwykle osób sędziwych, osób przybyłych niedawno do parafii i bliżej społeczności nie znanych, zwykle biedaków, włóczęgów, albo dorywczo pracujących. Wiek bywał podawany w przybliżeniu i zaokrąglany, zwłaszcza, że występujący w akcie nie byli w nim zorientowani.
Spośród źródeł XIX-wiecznych – pomocne w konstruowaniu genealogii chłopskich rodów będą szczególnie księgi ludności stałej, mieszkającej w tym samym miejscu od pokoleń, w niewielkim stopniu akta notarialne i księgi hipoteczne. Dla okresu wcześniejszego podstawowym źródłem są metryki kościelne, niewiele jednak ich się zachowało, część parafii w ogóle ich nie posiada.
Praktyka dowodzi, że uzupełnianie i zapis całości rodowodu – np. wywodu linii przodków może trwać latami i to nawet przy dość intensywnych poszukiwaniach, zaś wiele faktów ustalanych jest zazwyczaj przypadkowo.