Andrzej Pitoń-Kubów
wiersze, teksty z archiwum
POLANY · Porzekadło jak horoskop

porzekadło jak horoskop, skrzypi pod butami

"Święty Józef rusył brodom,
Poseł śniezek dołu z wodom”

porusało holami,
zamajdało turniami
ozesuły sie skole,
jak w nie cisło gromami
swąd sie zrobiył siarcysty,
poloł dyscyk rzęsisty
syćko w koło ozyło,
jak to zimno zelzyło
w dzień świętego Wojciecha

jakiez lato być moze,
myśli dziadek kie orze?
Budzi kwiecie na casie,
a ziym lodem zbrylono
pług sie wtopić w niom nie kce
końsko głowa zwiesono
Jakiez były ostatki,
zagaduje do babki?
ta przy orce pomoga
wio ... kaśtanka poganio

zelzyj kwile niek zboce,
niek dni wstecne przelece,
bo ludowe przesłowie
ockiem w chłopskiej jest głowie,
z kokaniem przepiórki
pocne od "barburki“

Barbara po wodzie, Godnie Święta po lodzie!
w Godnie Święta mróz, schowoj gazdo wóz!

w między casie jest Łucjo,
końdek dnia nom doruco
zaś dwunosty dzień od niej
wse Wigiliom, Świąt Godnich,
od dnia tego do zadu,
dzień trza cytać za miesiąc,
(w kalendorzu zaznacyć)

cy sie sprowdzo Bóg - to wie?
On mo wszechświat w opiece
chyba skrony (atomów)
dziś, ludowe przysłowie
sprowdzo sie – po połowie.