Andrzej Pitoń-Kubów
wiersze, teksty z archiwum
POLANY · Wykopki

wykopki ...

jeszcze wiatr letni
maluje liście gałęziom
widać gołębie latawce
pomiędzy ludźmi a zagonami

leciwe gaździnki
prostują poły
z radości nie wiedzą
w którą stronę się udać

tylko turyści
bezwiednie
błąkają się po górach
wchodzą wychodzą

na bezdrożnym szlaku
letni przewodnik
słowem uwodzi
nieletnie dziewczęta

na grulisku
pomiędzy grzędami
gazdowie z motyką
poruszają się naprzód

iść przez cas godnie
coby sie nie zgarbić
do sedna upadłego
krok po kroku

dobrowolne prawo
w ludziach leciwych
jest wielka siła
żyć nie umierać

Ps. Ziemia została się dla leciwych ... dosta się w godne ręce
moje refleksje ... wizytując Podhale jesienią 2000 roku