POLANY · Wykopki
wykopki ...
jeszcze wiatr letni
maluje liście gałęziom
widać gołębie latawce
pomiędzy ludźmi a zagonami
leciwe gaździnki
prostują poły
z radości nie wiedzą
w którą stronę się udać
tylko turyści
bezwiednie
błąkają się po górach
wchodzą wychodzą
na bezdrożnym szlaku
letni przewodnik
słowem uwodzi
nieletnie dziewczęta
na grulisku
pomiędzy grzędami
gazdowie z motyką
poruszają się naprzód
iść przez cas godnie
coby sie nie zgarbić
do sedna upadłego
krok po kroku
dobrowolne prawo
w ludziach leciwych
jest wielka siła
żyć nie umierać
Ps. Ziemia została się dla leciwych ... dosta się w godne ręce
moje refleksje ... wizytując Podhale jesienią 2000 roku