zapatrzony Kasprowy ...
1.
hań - kosówka sie końcy i Regle fascynują
podalej śmigłe turnie uciekajom spod nóg
wierch dolina w urokliwym słonku sie błąka
przesłość w zapomnianych zdarzeniach
jednym łańcuchem owinięto przestrzeń ...
pomiędzy Goryckowom Przełęcom - Kotlina
pod Zakosy, się wspina słonkiem wypełniona
zieleń pachnie obmyta przez wiatry i burze
śnieg pod pagórkiem więdnieje lodowa kra
w cyrwcu (po Janie) rychlej dnieje o świcie
kwiotkami pochnie w (Goryckowej) ciepło
językiem dołki kopie na (FIS-ie) wyzierajom
kamienie, zmatowiałe wyłażom spod śniegu
na linie cłowiek w tarapatach sie lęka (świstak)
cień swój wietrzy na perci, w tunelu wykopanym
włosnymi rzęsami trzepoce na widok symbiozy
(dobra i zła) mocniej bije serce w duchu perswazji.
2. (na pastwę zgłodniałym domysłom)
dzień po dniu (bycio) wyjaśnio sie przysłość PKL
pochlebianiem słowa nicym pociorki sie ozesuły
świadectwo kiczu (jest) epizodem na Kasprowym
Zakopane, tyz coroz barzej zboco z wytyconej drogi
stojący na straży obrońcy Tatrzańskiego Parku
patrzom na skrzyzowanie ślaku bez świateł
szare plamy erystyki w płomieniach retoryki
dosłowność i fikcja ulegajom boskiej alchemii
mozno by było pozwolić sobie od casu do casu
na jakiesi pitolenie o Olimpiadzie – abo (nici) z tego
te słowa w pół urwane mamiom ludzi do cna
samo w sobie koślawe to syćko niemiłosiernie.