Andrzej Pitoń-Kubów
wiersze, teksty z archiwum
PRZEMINYNO Z HOLNYM · Z Gubałówki na Krupówki

z Gubałówki na Krupówki ...

ześliście sie tu po nic - chyba ino wzbudzić pogarde prawdy?
- doniosłym głosem gaździnka w serdoku i tybetkowej smatce
- ozpajydzono do imentu - kipi złościom z ocapionej sieni

„oni”- - - tyz - - - tu - - -? (pokazuje na zorganizowane gremium)
nase - - - i - - - dzieci - - - tu som - - - mapy - - - zwinięte w rulon
- z nadanio - granice - od ojca - od matki - my haw - jako - monady!

bicie piany z deklaracjami praw cłowieka, nalot na nasom demokracje
na przyzwoitość obywatela - - - dziś to takie typowe - zniewolić naród
hej! ino! coby my sie nie musieli - wygrzebować z grobu

kozdy zamiar, był i jest co innego, zatrzymywaniem sie w casie
po próżnicy, obzieranie polików, deptanie butów po zogonie
coby zatrzymać cas w mozaice pokręconyk uchwał

w wirze – nakurzyło, naduło (ze hej) ... Luty schowoł sie za Uboc
zima - - - udała sie śniyżno (ino na Białce) taki układ mo sens
tu (ojcowizna) koze stoć z nosem przykutym do syby (w kolejce PKL)

kozde takie zdażenie jest zingrom do żaru, odgłosem kroków żądzy,
darciem nerwów na strzępy, powstrzymywaniem dusy przed pęknięciem
tak cy owak (stela) juz ... ni ma sie którędy wrócić ... ani spuscać!

PS.
z Gubałówki na Krupówki szusowałem sobie raz
narty niosłem na ramieniu i to przez cały czas!